Wiecie co? Miałam dzisiaj sobotę idealną! Mimo, że planowałam na ten dzień zupełnie co innego. Miałam się uczyć, a zamiast tego od rana mieliśmy gości. Nasze mieszkanie zamieniło się dzisiaj w kawiarnio – restaurację:) Uwielbiam takie niezapowiedziane wizyty! Na szczęście byłam przygotowana – tak przezornie;) Od rana moja kuchnia wypełniła się zapachem orzechów, dyni i cynamonu. Po raz kolejny upiekłam dyniowe muffinki i przyozdobiłam je kremem z masła orzechowego. To takie małe cudeńka <3 Już dzisiaj wiem, że będę je również piekła w środowy wieczór, ponieważ moja przyjaciółka zażyczyła sobie ich na czwartek – ma urodziny i robi poczęstunek w pracy. Muffinki smakują absolutnie wszystkim, którzy mieli okazję ich spróbować:) A trochę tych osób było…
Koło południa z wizytą wpadł mój brat. Zjadł z nami szybki obiad i wychodząc minął się z kolegą, z którym nie widzieliśmy się od dłuższego czasu, więc było nam tym bardziej miło, że postanowił nas odwiedzić:) Ledwo dopijał kawę, a w drzwiach pojawili się już kolejni goście, którzy zostali na kolacji. Gdybym mogła, to najchętniej przyjmowałabym gości codziennie, serio!
A dzisiaj mojego szczęścia dopełniło coś jeszcze. W przypływie inspiracji i cennych rad wspaniałych osób powoli kończymy wstępną fazę naszego projektu, który od kilku miesięcy zajmuje nam większość wolnego czasu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniem, to będziecie pierwszymi, którzy zobaczą efekt końcowy. Póki co niestety nie mogę zdradzić niczego więcej, ale jestem tak szczęśliwa i podekscytowana, że musiałam podzielić się chociaż tak okrojoną wersją informacji:)
Wspominałam już, że życie jest piękne?:)
– 3/4 szklanki mąki pszennej (poj. szklanki to 200 ml)
– 2 łyżki zmielonych migdałów
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
– szczypta soli
– 50 g masła
– 2 łyżki mleka
– 5 łyżek jogurtu greckiego
– 1 szklanka dyni startej na małych oczkach
– 2 jajka
– 4 łyżki miodu
– 3/4 szklanki cukru trzcinowego
– skórka otarta z 1 pomarańczy
– 1 łyżeczka cynamonu
Mąkę, migdały, proszek, sodę i sól przesiewamy do miski. W garnku topimy masło aż do lekkiego zarumienienia i odstawiamy do wystygnięcia. Jajka ubijamy z miodem i cukrem aż masa zrobi się puszysta i zwiększy objętość. Do garnka z roztopionym masłem dodajemy mleko, jogurt i dynię. Suche składniki łączymy stopniowo z mokrymi i wszystko mieszamy dodając cynamon i skórkę z pomarańczy. Foremki do muffinek napełniamy masą do 3/4 wysokości i umieszczamy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni na ok. 15-20 minut (wypieczenie sprawdzamy patyczkiem). Gotowe muffiny odstawiamy na kratkę do wystygnięcia.
*Pamiętajcie, by składniki miały temperaturę pokojową!
Krem:
– 250 g serka mascarpone
– 50 g śmietanki 30%
– 200 g masła orzechowego ( u mnie domowego )
– 2 łyżki cukru trzcinowego
– cynamon
– orzeszki ziemne
Śmietankę ubijamy na sztywno, dodajemy mascarpone, masło orzechowe i cukier i mieszamy do momentu, w którym uzyskamy gładką masę. Krem umieszczamy w rękawie cukierniczym i zdobimy nim nasze muffinki. Całość posypujemy cynamonem i orzeszkami ziemnymi. Muffinki w smaku i konsystencji przypominają ciasto marchewkowe 🙂
Liczba komentarzy: 9