Londyn mnie oczarował. To moje ulubione europejskie miasto. Ma dla mnie tak samo niepowtarzalny klimat jak Wrocław. Od razu poczułam, że mogłabym tam zamieszkać, a bardzo rzadko mi się to gdziekolwiek zdarza. Kilka dni w tej stolicy chcieliśmy wykorzystać maksymalnie i zobaczyć tyle, ile się da!
Nie wiem jak Wy, ale ja do każdej podróży starannie się przygotowuję. Pomijając już sam fakt przeczytania przewodnika od deski do deski, przeglądam Internet w poszukiwaniu ciekawych miejsc do odwiedzenia, zrobienia zdjęć, zrobienia zakupów. Z reguły sporządzam sobie taką małą „Bucket List”, czyli listę rzeczy do zrobienia w danym mieście. W trakcie wyjazdu odhaczam po kolei to, co udało mi się zrobić.
Londyn był na tyle atrakcyjny, że zapisałam sobie około 20 rzeczy do zrobienia, z czego niemal wszystkie udało mi się zrealizować! To takie małe marzenia, których spełnienie zazwyczaj nie jest trudne, a dają tyle radości i satysfakcji, wzbogacając tym samym podróż:) Jeśli jeszcze tego nigdy nie próbowaliście to polecam – ja powoli kończę moją listę przed kolejną podróżą.
MOJA LONDYŃSKA LISTA RZECZY DO ZROBIENIA:
1. Odwiedzić Londyn w okresie świątecznym.
2. Przenieść się do świata dzieciństwa u Hamleys’a – największego i najlepszego sklepu z zabawkami!
3. Spróbować każdego koloru M&M’sów!
4. Przespacerować się po Notting Hill i odwiedzić księgarnię z filmu „Notting Hill”.
5. Odwiedzić Tower od London, które podczas moich lekcji języka angielskiego zafascynowało mnie do tego stopnia, że śniło mi się po nocach.
6. Odwiedzić National History Museum i zobaczyć ogromny szkielet dinozaura na własne oczy.
7. Wstąpić do Chinatown.
8. Zrobić sobie selfie z rekinem i zobaczyć karmienie pingwinów w London Aquarium.
9. Zjeść obiad u Jamiego Olivera <3
10. Jako polski prawnik miałam też poczucie obowiązku odwiedzenia brytyjskiego sądu;)
11. Przybić piątkę z Sherlockiem!
11. Wyściskać naszego ulubionego Misia Padisia!
12. Pojechać do Hogwartu i dostać się do Ministerstwa Magii;)
13. Zjeść śniadanie z Audrey.
14. Zrobić zakupy w Harrodsie.
15. Zrobić sobie idealne zdjęcie (bez tłumów ludzi) na tle Big Bena.
16. Zrobić idealną pocztówkę;)
17. Zrobić zdjęcie „follow me”:)
18. Wypić herbatkę z widokiem na Tamizę.
19. Wpaść na małe co nie co do Laduree <3
20. Spełnić marzenie K. o pójściu na mecz ukochanej drużyny – Arsenalu. Bilety kupiłam jeszcze przed wyjazdem, więc możecie wyobrazić sobie tę ogromną radość z naszej podróży do Londynu:)
Liczba komentarzy: 7