Przypomniało mi się, że co jakiś czas miałam dodawać wpisy z cyklu „My bucket list”. Skończyło się póki co na jednym, który możecie znaleźć o tutaj. Dzisiaj natomiast w związku z tym, że mamy piątek, czyli #mygorgeoustravels, podzielę się z Wami moją listą podróżniczą:)
Czym jest „bucket list”? To taka lista marzeń, celów, planów na przyszłość. Coś, co chcemy kiedyś zrobić, zapisujemy sobie i … zaczynamy działać, by to osiągnąć. Jeśli chodzi o moje podróżnicze cele, to jest ich cała masa. Na dziś wybrałam zaledwie 10, przy czym 3 z nich powinno mi się udać zrealizować w ciągu kolejnego roku – zgadniecie które?;)
1. POSKAKAĆ Z KANGUREM W AUSTRALII.
Australia absolutnie mnie fascynuje! Najbardziej jej fauna i flora. A kangury skradły moje serce już dawno temu, kiedy byłam jeszcze dzieckiem. Czyż one nie są urocze?:)
2. ODWIEDZIĆ WIOSKĘ HOBBITÓW W NOWEJ ZELANDII.
Cudownie byłoby spotkać małego hobbita w tak pięknych okolicznościach przyrody!
3. ODKRYĆ RAJSKĄ PLAŻĘ NA KARAIBACH, UPIĆ SIĘ RUMEM I SPĘDZIĆ CAŁĄ NOC POD GWIAZDAMI Z JACKIEM SPARROWEM.
Wyobrażacie sobie tę magię?
4. ZATAŃCZYĆ Z LEI NA SZYI I GŁOWIE NA HAWAJACH.
Komu nie marzą się hawajskie rytmy pod palmami?;)
5. PRZYBIĆ PIĄTKĘ Z KRÓLEM JULIANEM NA MADAGASKARZE.
Mam ogromną słabość do „Pingwinów z Madagaskaru”, ale najbardziej pokochałam w nich Jego Wysokość Króla Juliana – na szczęście w porannych godzinach odcinki tej bajki lecą na Comedy Central:)
6. ZATAŃCZYĆ TANGO NA JEDNEJ Z ULIC W ARGENTYNIE.
Od kiedy pierwszy raz poszłam na kurs tańca towarzyskiego (czyli jakieś hm… 12 lat temu) wiedziałam, że kiedyś będę chciała to zrobić. Póki co ćwiczę kroki na sali;)
7. ZJEŚĆ SUSHI W JAPONII, KIEDY KWITNĄ WIŚNIE.
Dla tego kraju zaczęłam się nawet uczyć japońskiego. Intryguje mnie każdy jego zakamarek. A sushi po prostu uwielbiam!
8. OBEJRZEĆ ZACHÓD SŁOŃCA NA IRLANDZKICH KLIFACH.
Po obejrzeniu filmu „Oświadczyny po irlandzku” zamarzyła mi się taka właśnie podróż.
9. OGRZAĆ SIĘ NAD ISLANDZKIM GEJZEREM.
Islandia to taka mała Nowa Zelandia, więc najpierw zwiedzę ją wzdłuż i wszerz, a dopiero później wybiorę się do Nowej Zelandii;)
10. ODWIEDZIĆ ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA W LAPONII.
Czujecie świąteczny klimat? To musi być genialne uczucie!
To tylko część z moich podróżniczych marzeń, których z roku na rok coraz więcej odhaczam na liście, jednak ciągle przybywa nowych! A Wy? Macie swoje „bucket list”? Pochwalcie się w komentarzach!:)
Liczba komentarzy: 13