Lubicie biegać? Moje początki w tej dziedzinie sportu nie były zbyt obiecujące. Zaczynałam kilka razy i po 2-3 dniach zniechęcałam się. Miałam dziwny nawyk, że jak już biegłam to chciałam robić to szybko i zamiast truchtu wychodził mi sprint. Kończyło się to zadyszką, sporą ilością potu i poczuciem, że ja już więcej nie chcę – mam dość! Niestety początki zawsze są trudne i trzeba przez nie jakoś przebrnąć. Mnie się to udało dopiero kiedy zrozumiałam, że biegam dla siebie, nie muszę nikomu niczego udowadniać i mogę robić to tak, jak mi się podoba. Zaczęłam próbować biegania o różnych porach dnia i zdecydowanie najlepiej wychodziło mi to wczesnym rankiem. W ogóle wszystkie aktywności fizyczne lubię uprawiać kiedy dzień się zaczyna, a ja mam jeszcze 120% energii;)
Znalazłam idealne dla mnie miejsce i truchtałam sobie po parku, nad rzeką, aż do lasu. Biegam dla siebie i biegam, bo lubię. Właściwie to biegam typowo rekreacyjnie i traktuję ten rodzaj sportu jako dodatek do jazdy na rowerze, rolkach, tenisa, pływania i fitnessu. Nie jestem żadnym ekspertem w tej dziedzinie, jednak sądząc po sobie myślę, że innych do jakiejkolwiek aktywności zachęcają osoby podobne do nich – z początku dość leniwe, ale po jakimś czasie decydujące się podnieść z kanapy i ruszyć na podbój świata;)
Śledzę takie osoby, jak np. Ewa Chodakowska czy Anna Lewandowska i są one dla mnie motywacją i inspiracją, ale tak naprawdę do robienia czegokolwiek zachęcają mnie m.in. blogerki, bo są bardziej takie jak ja czy Ty. Skoro im się udało rozpocząć przygodę ze sportem, to dlaczego mi miałoby się nie udać?
W bieganiu ważne są dla mnie trzy elementy, które sprawiają, że nadal chce mi się to robić i mój słomiany zapał nie gaśnie:
– otoczenie, w którym biegam. Tak jak wspominałam, najlepiej jeśli jest to park, las, droga przy rzece. Nie lubię biegać ulicami miasta.
– muzyka, której słucham podczas biegania i która dodaje mi energii i zapału. Myślę, że w najbliższym czasie wrzucę na bloga moją playlistę.
– strój do biegania. Nie oszukujmy się, dobry wygląd poprawia samopoczucie i sprawia, że chce Ci się wyjść na te kilka minut i przemierzać kilometry;) Raczej nie ubieram się w specjalne ubrania do biegania, na razie sportowy stanik, t-shirt i krótkie, wygodne spodenki w zupełności mi wystarczają. Dbam jednak o to, żeby biegać w odpowiednim obuwiu, dlatego zdecydowałam się już spory czas temu na airmaxy. Są dla mnie niezawodne!
Co do otoczenia, w którym biegam, to najchętniej zamieszkałabym nad morzem. Wstałam skoro świt i przemierzałam brzeg Bałtyku cały czas zachwycając się nim. W takich okolicznościach przyrody biegałabym i dwa razy dziennie!
Kończąc temat biegania podkreślam, że jest ono dla mnie jednym ze sposobów na odreagowanie stresu, na tężyznę fizyczną i dobre samopoczucie;) A dzisiejszym wpisem chciałam do biegania zachęcić i Was! Miłego dnia!:)
T-shirt/bluzka: Reserved
Shorts/spodenki: Reserved
Bra/sportowy stanik: Reserved
Shoes/buty: Nike Air Max