Obiecywałam, że wrócę do systematycznego blogowania, ale nic z tego. Póki co zbyt wiele dzieje się u mnie w życiu realnym, bym mogła poświęcić tyle czasu, ile bym chciała, na życie wirtualne. W sumie jest mi z tym dobrze, bo taka przerwa od tego drugiego świata jest od czasu do czasu potrzebna. Skupiam się na tym, co dla mnie w najbliższym czasie najważniejsze, załatwiam sprawy, które załatwione być muszą i znajduję też chwilę na odpoczynek. Część Majówki spędziłam w rodzinnym domu, wśród natury, na imprezie komunijnej, z rodziną, a na dwa ostatnie dni zamieniłam się w Picassa i świetnie się bawiłam malując i dekorując cały taras:) Na Majówkę właściwie nigdy nie wyjeżdżamy, bo nie lubimy „dzikich tłumów” ludzi wtedy, kiedy wszyscy mają wolne, więc spontanicznie postanowiliśmy wyjechać na kilka dni w okolicach najbliższego weekendu:) Po powrocie postaram się żeby było mnie już nieco więcej tutaj, a do tego czasu zapraszam Was na mój profil na Facebooku i Instagramie – tam dzieje się znacznie więcej;)
A teraz do rzeczy. Po długim weekendzie zazwyczaj czujemy się bardziej zmęczeni niż przed – a to robiliśmy tyle fajnych rzeczy, że zabrakło czasu na relaks, a to zjedliśmy tyle pysznych rzeczy, że zabrakło czas na myślenie o zdrowym jedzeniu;) Przynajmniej u mnie tak to wygląda, że pozwoliłam sobie na dość spore grzeszki. Dlatego dzisiaj od rana zaliczyłam już trening na siłowni, a po nim miałam ochotę na coś zdrowego, szybkiego i smacznego. Nieco znudziły mi się koktajle, bo piłam je przez ostatni miesiąc nałogowo, więc wpadłam na pomysł kolorowej, owocowej sałatki. Jest przepyszna! A jej przygotowanie to banał. Koniecznie musicie ją wypróbować:)
– garść truskawek
– 1 mango
– 3 talarki świeżego ananasa
– garść świeżych listków mięty
(jest to porcja na 2 osoby)
Truskawki myjemy i obieramy z szypułek. Mango obieramy ze skórki, ananasa kroimy na talarki i również pozbywamy się skóry. Wszystkie owoce kroimy w kostkę i mieszamy z posiekanymi listkami mięty. Smacznego!