Z dzisiejszym wpisem czekałam na odpowiedni moment. Wydaje mi się, że niedzielny wieczór jest wręcz idealny na pokazanie Wam kilku stylizacji, które przeznaczone są na specjalne okazje. Są to w większości sukienki, które zakładam na romantyczną kolację bądź kolację biznesową. Do pracy bądź na randkę. Na imprezę bądź na wieczór we dwoje w domowym zaciszu. Nie ukrywam, że zimą przeważają u mnie ciemne kolory ? czerń i granat. Są eleganckie i stylowe. Pasują do wszystkiego i nie narażają mnie na popełnienie błędu. Kolory ? zwłaszcza pastele ? zostawiam sobie na wiosnę, której wyczekuję z utęsknieniem:) Jednak zima czy nie zima, na rozprawę do Sądu wybieram zawsze stonowane zestawy ? moim faworytem w tej sytuacji jest granatowa sukienka z falbanką i czarna spódniczka + biała bluzka + marynarka. Bezpiecznie i odpowiednio do panującej tam atmosfery.
Poniżej przedstawiam Wam cztery zestawy, które udało nam się sfotografować podczas naszego pobytu o TU.
1. CZARNA SUKIENKA + ZŁOTE DODATKI + FUTRO.
To chyba jedna z moich ulubionych sukienek. Zauroczył mnie jej złoty kołnierzyk i prosty krój. Idąc z duchem zasady: ?Mniej znaczy więcej? postawiłam tu na minimalizm. Zresztą nie należę do osób, które lubią nadmiar biżuterii (właściwie zdarza mi się wcale jej nie zakładać). Złote szpilki, torebka do ręki i futro dopasowały się idealnie do sukienki i ta stylizacja zazwyczaj dodaje mi pewności siebie na ważnych spotkaniach lub poczucie kobiecości na romantycznych kolacjach z ukochanym:)
2. GRANATOWA SUKIENKA Z FALBANKĄ.
To akurat stylizacja, którą wykorzystuję na różne okazje. Może wydawać się nudna, ale wystarczy ożywić ją odpowiednim naszyjnikiem lub np. broszką.
3. GRANATOWA SUKIENKA Z WYCIĘCIEM PRZY DEKOLCIE.
Ta opcja jest co prawda odpowiednia na ciepłe dni, ale wystarczy dopasować do niej marynarkę lub okryć się eleganckim, cienkim szalem. Jest bardzo dziewczęca i podoba mi się jej krój. Lubię do niej spinać lekkie fale granatową kokardą ? zamiłowanie do tego typu rzeczy pozostało mi jeszcze ze szkolnych czasów;)
4. CZARNA SPÓDNICZKA + BLUZKA Z KORONKĄ + MARYNARKA.
Połączyłam spódniczkę z koła z bluzką z koronką w tym samym kolorze i stworzyłam sobie kolejną sukienkę, np. na imprezę;) Co do marynarki, to jakiś czas temu szukałam takiej dłuższej, bo wszystkie inne mam w tradycyjnym kroju. Nigdzie nie mogłam takiej znaleźć, więc będąc w domu u K. przejrzałam Jego szafę i ? znalazłam garnitur z gimnazjum, w którym już dawno nie chodził. Długo się nie namyślałam i marynarkę przechwyciłam natychmiast, a spodnie oddałam mojej wspaniałej babci, która potrafi uszyć mi wszystko, do przeróbki. Takim sposobem zostałam właścicielką idealnego, kobiecego garnituru;) Czasami wystarczy mieć dobry pomysł.
To wszystko na dziś. Myślę, że jeśli chodzi o tego typu stylizacje, to dla mnie najważniejszy jest umiar. Lubię, kiedy mam okazję do założenia wysokich szpilek, pomalowania ust czerwoną pomadką i ubrania sukienki. To sprawia, że czuję się ultra kobieco. A przecież o to chodzi:)
Liczba komentarzy: 4
Bardzo fajne połączenia i takie elegancki
Dziękuję!:)
Bardzo ładnie:):)
:*