Nie mam dziś sił na jakiś ambitny i treściwy wpis. Jestem po długim i bolesnym zabiegu i jedyne o czym teraz marzę to łóżko + serial + herbatka z miodem, cytryną i imbirem!
Jednak na pocieszenie mam dla Was pomysł na szybki, ale bardzo dobry deser. Wystarczy mieć kilka składników pod ręką;)
– lody, najlepiej dwa smaki: u mnie idealnie skomponowały się te o smaku mango i zabajone
– bezy (kilka sztuk)
– brzoskwinie w puszce
Do pucharków kruszymy po jednej bezie, następnie wrzucamy pokrojone w kostkę brzoskwinie, dodajemy gałkę jednych lodów, ponownie kruszymy bezę, wrzucamy pokrojone brzoskwinie i dodajemy gałkę drugich lodów. Na końcu układamy bezę, tym razem w całości. Ot, cała filozofia;) Taki najzwyklejszy deser na świecie, a tak bardzo nas ucieszył.
Liczba komentarzy: 1
To musi być pyszne. Koniecznie muszę sobie zrobić jutro na deser!
Pozdrawiam cieplutko!