10 miejsc, które chcę odwiedzić z dziwnych powodów!
Places I want to visitAutor: Di
Ok ok, przyznaję się bez bicia. Jestem serialoholikiem, filmoholikiem i podróżoholikiem. Co łączy te trzy ?przypadłości? w dzisiejszym wpisie? Otóż są to miejsca, które koniecznie chcę zobaczyć ze względu na to, że tam kręcono filmy lub seriale, które oglądałam i które bardzo lubię. Te tajemnicze miejsca wpisane są na moją listę ?must-see? od długiego już czasu. Darzę je niesamowitym sentymentem i pierwszym krokiem ku spełnieniu mojego marzenia jest właśnie stworzenie tego wpisu. W końcu usystematyzowałam je i dziś przedstawię Wam dziesięć miejsc. Na kolejne przyjdzie pora przy okazji innych wpisów.
Niektóre miejsca chcę zobaczyć, bo po prostu są piękne. Inne z kolei dlatego, żeby poczuć się jak w danym serialu czy filmie. Każde z nich jednak ma coś w sobie.
Oto one: (kolejność przypadkowa)
1. BARILOCHE ? ZBUNTOWANY ANIOŁ (oglądam ten serial kiedy tylko mam okazję! <3)
Jest to miasto w Argentynie, u podnóża Andów, otoczone jeziorami. Piękne widoki i jeszcze lepsze stoki. Zimą krajobraz zapiera dech w piersiach!
Przy tym kominku ogrzewali się w serialu Mili i Sergio!;)
2. BUENOS AIRES (KLASZTOR I REZYDENCJA DI CARLO) ? ZBUNTOWANY ANIOŁ
Ponownie miejsce z tego serialu. Chciałabym chociaż na chwilę zobaczyć klasztor, w którym dorastała Milagros i willę, w której pracowała. Domyślam się, że może być ciężko znaleźć te miejsca, ale dla chcącego nic trudnego.
Jednak zmieniam zdanie. Znalezienie tego klasztoru może być baaardzo trudne, skoro nawet znalezienie jego zdjęcia w sieci zakończyło się tym oto marnym uwiecznieniem w tle?
3. DINGLE ? OŚWIADCZYNY PO IRLANDZKU
Ten film mnie urzekł, zwłaszcza miejscem, w którym był kręcony. Dingle to małe irlandzkie miasteczko położone na półwyspie o tej samej nazwie. Jest urocze. W sumie cała Irlandia taka jest. Ah, te widoki! Można się zakochać i przeżyć własne oświadczyny po irlandzku;)
4. HAMPTON ? REVENGE
Kolejny serial bez którego nie mogę żyć (a czy bez któregokolwiek bym mogła?). Plaże i piękne domy wakacyjne dla najbogatszych nowojorczyków (i nie tylko). Kto nie chciałby takiej rezydencji, jaką posiadają Graysonowie? Albo takiego sielankowego domku jaki ma Emily? Każdego ranka zaczynałabym dzień od kąpieli w oceanie i kubka gorącej czekolady na tarasie. Marzenie!
5. MIASTECZKO TWIN PEAKS z MIASTECZKA TWIN PEAKS (mimo, że jest fikcyjne i zostało stworzone na potrzeby serialu)
Znajduje się gdzieś na północno ? zachodnim krańcu Stanów Zjednoczonych, niedaleko granicy z Kanadą. Moje klimaty. Moje klimaty x 1000000 po obejrzeniu serialu, który nadal nie ma sobie równych. Te lasy, te góry i te? kawiarnie z wiśniowym ciastem!
6. ROSEWOOD ? PRETTY LITTLE LIARS (kolejne nieistniejące)
Może i nie istnieje, ale musi gdzieś się znajdować, bo gdzieś ten serial musi być kręcony. Więc choćbym miała sama sobie je stworzyć, to pojadę tam i dumnie przejdę się ulicami Rosewood. Być może spotkam Słodkie Kłamczuchy?;) W tym miasteczku panuje mroczny klimat i chyba dlatego znalazło się na mojej liście.
7. NOWY JORK ? GOSSIP GIRL
Znalazłam nawet stronę, na której organizują wycieczki śladami tego serialu! Chcę wybrać się do Nowego Jorku i zrobić sobie spacer ulicami, po których chodzili Serena, Blair, Chuck, Nate?
8. LOS POLLOS HERMANOS, DOM WALTERA I CAMPER ? BREAKING BAD
Zjeść kurczaka, spojrzeć na dom, w którym mieszkał zupełnie przeciętny człowiek ? Walter White, dopóki nie przeniósł się do ?pracy? w Camperze. Odlot! (i wcale nie narkotykowy;>)
9. SKOPELOS ? MAMMA MIA!
Grecka wyspa, właściwie wysepka, na której kręcono najlepszy musical wszech czasów ? Mamma Mia! Piosenki ABBY w wykonaniu Meryl Streep są genialne, a rajskie widoki tylko zachęcają do wakacji w tym miejscu. Zwłaszcza, że ta wyspa jest o wiele mniej turystyczna niż inne greckie wyspy. Idealne wczasy dla mnie.
Na samym szczycie znajduje się maleńki, biały kościółek, w którym Amanda Seyfried w Mamma Mia! miała wziąć ślub;)
10. NOWA ZELANDIA ? WŁADCA PIERŚCIENI
No w sumie do fanów trylogii nie należę, ale za to mój K. jest ogromnym zapaleńcem jeśli chodzi o LOTR. Ale za to wycieczką do Nowej Zelandii, która obfituje w cudowne krajobrazy i zamieszkaniem na kilka chwil we wiosce Hobbitów bym nie pogardziła. Ba! Nawet byłabym bardzo szczęśliwa gdyby ktoś zechciał mnie tam zabrać.
No i dotrwaliśmy do końca moich wywodów;) Jeśli w najbliższej przyszłości uda mi się odwiedzić choć jedno miejsce z tej listy, obiecuję, że z pewnością dam Wam o tym znać! Nie będzie można tego pominąć, już ja się o to postaram;) Miłego popołudnia!
*Źródło zdjęć: internet