Od momentu kiedy obejrzałam pierwszy film z Audrey Hepburn, stała się ona moją ikoną stylu, ale nie tylko w odniesieniu do mody, ale ogólnie, do życia. Wiem, że takich osób jak ja jest wiele. Audrey Hepburn rozkochała nas w sobie do granic możliwości. Obejrzałam już prawie wszystkie filmy, w których się pojawia, a nadal mi mało. Zdecydowanie chcę więcej! Nic więc dziwnego, że podczas wypadu do Empiku z serii ?Tylko obejrzę książki, obiecuję, że żadnej nie kupię!?, moją uwagę zwróciła piękna okładka, na której widniała twarz Audrey w ?trzech wersjach? i napis: ?Osobisty album Audrey Hepburn?. Oczywiście album ten zupełnie przypadkiem znalazł się najpierw w moich rękach, potem przy kasie, jeszcze później w torbie po to, by trafić do mojego domu i zaczarować mnie na kilka dłuższych chwil, bo tyle zajęło mi jego przeczytanie. Właściwie to tekstu w nim mało, ale za to jego treść jest niesamowicie istotna! Są to wypowiedzi Audrey oraz wspomnienia na jej temat jej bliskich oraz osób, które ją znały i ceniły. Mnóstwo w nim natomiast zdjęć. Przepięknych zdjęć! Od pierwszych kroków w aktorstwie, aż po końcówkę życia ?
Album wyglądem przypomina stary, stylowy album ze zdjęciami, jednak pachnie nowością, co bardzo cenię w tradycyjnych książkach i co zawsze przemawia za kupnem właśnie książki, a nie e-booka.
Jeśli więc i Waszymi sercami zawładnęła ta krucha kobieta z talią osy, głębią w oczach, subtelnym uśmiechem, gołębim sercu i o ogromnym talencie aktorskim, to polecam Wam wziąć do rąk album i zanurzyć się na kilka chwil w ogromie jego zdjęć i treści, które przybliżą nam życie Audrey Hepburn:)
Liczba komentarzy: 2
Mam to samo, asortyment Empiku nie pozwala pozostać wobec siebie obojętnym Nie ma opcji, żebym wyszła z pustymi rękami, ale nigdy zostawionych tam pieniędzy nie żałowałam
Dokładnie! Co ten Empik z nami robi;D W sumie to tyczy się też każdej księgarni;)