Po wczorajszym lunchu w Milano Piu pozostajemy w klimacie mediolańskim:)
Nie od dziś wiadomo, że Mediolan jest nie tylko włoską, ale światową stolicą mody. Jest to miasto o prężnym ośrodku przemysłowym, mocno rozwinięte i dążące do federalizacji.
Henry James swoją opinię o Mediolanie ujął tak: ?Jest to raczej ostatnia stolica prozy niż pierwsza stolica poezji?. Jednak Mediolan mimo swojej nowoczesności potrafi być nadzwyczaj poetycki:)
To właśnie tam możemy podziwiać ?Ostatnią Wieczerzę? Leonarda da Vinci oraz najsłynniejszy na świecie teatr operowy La Scala. Zwiedzanie najlepiej rozpocząć od centrum miasta, czyli Duomo ? gigantycznej gotyckiej katedry. Trzeba przyznać ? jest przepiękna!
Ale co tam katedra, słynne obrazy czy opera, jak tuż obok znajduje się Galleria Vittorio Emanuele, a w niej mnóstwo butików, sklepów i sklepików, na Pradzie poczynając a na Mercedesie kończąc. Raj nie tylko dla zakupoholików! Nawet jeśli nie chcemy tam nic kupić, to przejście przez Galerię jest obowiązkowe!
Drogą Via Dante dojdziemy do siedziby despoty ? Castello Sforzesco. Potężna i okazała twierdza rodziny Sforzów panujących w Mediolanie w XV w. Na terenie parku za Twierdzą możemy spacerować i spacerować i?. dojść do Łuku Triumfalnego.
Nie mogę też zapomnieć o ważnym punkcie dla miłośników piłki nożnej ? o stadionie San Siro! Mój K. był zachwycony i chyba tylko o to miejsce chodziło mu w całej wycieczce;D
Mediolan jest dla nas istotnym punktem na mapie naszych podróży, bo był on jedną z pierwszych, wspólnie zaplanowanych wycieczek zagranicznych. Polecieliśmy tam w styczniu, kilka lat temu, na dwa dni. Jako początkujący podróżnicy byliśmy kompletnie nieprzygotowani. Dobrze, że udało nam się chociaż tyle zobaczyć, wg nas najważniejsze miejsca jak na pierwszy raz w Mediolanie;) Zdjęcia pstrykaliśmy jak szaleni, nie wiedząc nawet komu i czemu. ?E tam, w domu sprawdzimy w internecie co to było?;)
Wyjazd zaplanowaliśmy tak ?perfekcyjnie?, że po wylądowaniu samolotu, nie wiedzieliśmy gdzie iść. Jakoś jednak trafiliśmy do hotelu, a tu niespodzianka ? problem z naszą wcześniejszą rezerwacją i ta dam! Brak miejsc;D Dobrze, że miły pan zadzwonił do kolegi po fachu i polecił nam nocleg w jego hotelu. Tak więc jedna noc w jednym hotelu, a druga w drugim:) Całkiem zabawnie. Trzecią noc natomiast spędziliśmy na .. lotnisku. To tak na wypadek, gdybyśmy mieli nie zdążyć na poranny samolot:D Zawsze to jakieś nowe doświadczenie.
Mediolan wspominamy więc bardzo miło i kiedy już odwiedzimy wszystkie inne istniejące na świecie miasta, wrócimy tam na najlepszą gorącą czekoladę jaka kiedykolwiek istniała!
Zapraszam teraz do fotorelacji ukazującej zimowy, aczkolwiek bardzo ciepły i słoneczny Mediolan:) (w Polsce były wtedy mrozy, a w Mediolanie obiady jadaliśmy w restauracyjnych ogródkach przy 15 stopniach na plusie?)
Duomo
Niesamowita radość na widok Stadionu;)
Galleria Vittorio Emanuele
Zamek Sforzów.
La Scala.
I słodki sen na lotnisku, na zakończenie wycieczki:)