Pierwszy ?wiosenny? deszczyk tej zimy, a mi marzą się już wakacje:) Chciałabym na przykład przenieść się teraz do Grecji ?
Jednak nic z tego. Pozostaje mi przeglądanie starych zdjęć i słuchanie ulubionych piosenek z Grecją w tle;)
Jest jednak jeszcze coś, co możemy zrobić, gdy zatęsknimy za greckim klimatem i ? jedzeniem! Możemy wybrać się do AKROPOLIS ? restauracji/tawerny, która znajduje się w samym sercu Wrocławia.
Zjemy tam typowe i nietypowe greckie dania, oczywiście przy dźwiękach greckiej muzyki. Tak więc na wstępie wielki plus za adekwatność muzyki do wnętrza.
A wnętrze prezentuje się tak:
Tak, czyli pięknie:) Na pierwszy rzut oka widać dbałość o detale. Osobiście mam tak, że jeśli przez pierwsze 3 minuty w jakimś miejscu poczuje ?to coś? to od razu mogę powiedzieć, że dane miejsce ma klimat, jest przytulne i można poczuć się w nim bardzo dobrze. W przypadku Akropolis tak właśnie było.
Mimo, że jest to restauracja na wysokim poziomie, z obsługą nie dosyć, że znającą się na rzeczy to jeszcze szybką, sprawną i przesympatyczną ( Pozdrawiamy fantastycznego pana kelnera, który opowiedział nam sporo o greckim jedzeniu;) ), to wcale nie jest tu sztywno. Nie czuliśmy na sobie opiniotwórczych spojrzeń ze strony obsługi. Wszystko było jak należy, pełen profesjonalizm.
Przejdźmy teraz może do najważniejszego punktu, czyli jedzenia.
Menu bardzo bogate w różnorodne greckie dania. Wybraliśmy jedną wspólną przystawkę ( i był to trafny pomysł, bo ja się najadłam już po zjedzeniu przystawki ). Były to 3 różne pasty: TAPENADAS, czyli trio past: mus z bakłażana i fety, pasta z czerwonego kawioru, pasta z fety i papryki. Do tego cudowne, świeże pieczywo!
Było to naprawdę smaczne i syte. Jednak nadal mieliśmy ochotę na danie główne:) Po rozmowie z kelnerem zamówiliśmy: K. musakę ( MOUSSAKAS ? zapiekanka z bakłażanów, ziemniaków oraz mięsa mielonego pod beszamelem) a ja kalmary w sosie lemoniadowym ( KALAMARAKIA TIGANITA ? smażone kalmary w sosie lemoniadowym). Świetnie przyprawione, idealnie wysmażone. Wszystko smakowało nam bardziej niż w Grecji!
Reasumując, najedliśmy się właściwie do syta, kubki smakowe zostały zaspokojone;) Poczuliśmy idealną grecką atmosferę, dowiedzieliśmy kilka ciekawostek o kuchni greckiej. Jesteśmy zadowoleni Akropolis i chcemy więcej, więc z pewnością ją jeszcze odwiedzimy;)
Jeśli chodzi o ceny, to są one bardzo porównywalne do cen w restauracjach znajdujących się w Rynku lub w pobliżu. Kształtują się one w przedziale za danie główne od 28-70 zł. Ale są adekwatne do jakości dań i obsługi, więc nie są wygórowane.
Polecam to miejsce szczególnie na jakieś specjalne okazje typu romantyczna kolacja we dwoje, obiad z rodzicami, rocznica, urodziny, walentynki?;) My chcieliśmy się tam wybrać w poniedziałek, w święto Trzech Króli, ale nie znaleźliśmy ani jednego miejsca na parkingach w centrum .. Kocham Wrocław, jednak w takich momentach, kiedy muszę zmieniać swoje plany, mam dość. Dobrze, że ?co się odwlecze to nie uciecze? i takim sposobem zjedliśmy smaczny obiad wczoraj, czyniąc zwykłą środę dniem niezwykłym:)
A tu macie link do strony restauracji Akropolis: Akropolis