Praktycznie nigdy nie zdarza mi się, że jestem smutna. Jakimś cudem nie miewam też złych dni. Jednak od czasu do czasu mam takie chwile, kiedy wszystko dookoła mnie denerwuje i nie umiem nic na to poradzić. Wtedy ?bez kija lepiej nie podchodź?. I właśnie dziś bez ostrzeżenia nadszedł taki dzień. Mówi się trudno i jakoś się go przeżywa;) Zwłaszcza, że mam na to swoje sposoby.
1. Upiec coś dobrego.
2. Przeczytać dobrą książkę.
3. Posłuchać dobrej muzyki.
4. Wypić dobrą herbatę.
5. Przywołać swoje dobre nastawienie do świata i wieczny optymizm.
Ot, kilka rzeczy, które robi większość z nas w chwilach kiepskiego samopoczucia;)
Co do punktu 1 dziś był to placek śliwkowy z nutą gruszkową ? mega szybki, mega prosty i mega smaczny!
Punktem 2 okazała się być książka ?Mariaż Kulinarny? ? swojego rodzaju pamiętnik miłosny zwariowanego małżeństwa przeplatany ich kulinarnymi przygodami. Polecam!
Uspokaja mnie natomiast muzyka klasyczna. Dziś Beethoven:)
Wczoraj odnalazłam w Lidlu herbatkę ziołową ? zbiór wszystkich ziół ? i od razu mnie urzekła:) Jest rewelacyjna!
Zabierzmy się jednak za upieczenie ciasta. Podaję przepis i przesyłam sporą dawkę optymizmu, który wrócił do mnie przy pierwszym kęsie ciasta:)
-pół kostki margaryny
-2 szklanki mąki pszennej
-4 jajka
-1 szklanka cukru
-1 cukier waniliowy
-czubata łyżeczka proszku do pieczenia
-1 kg węgierek
-2 duże gruszki
Margarynę topimy w rondelku. Gdy wystygnie dodajemy do niej cukier i cukier waniliowy i mieszamy. Następnie dodajemy mąkę wraz z proszkiem do pieczenia oraz jajka. Okrągłą formę wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy do niej masę. Na wierzchu układamy przepołowione śliwki (bez pestek;)) oraz kawałki gruszek. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez ok. 50 minut. Można udekorować cukrem pudrem:)
Liczba komentarzy: 1
Witam. Od dawna przyglądam się Twojej „dobrej robocie na blogu”. Lubię do Ciebie zaglądać i czytać to co piszesz. To zawsze mile spędzone chwile. Chciałbym więc nominować Cię do nagrody Liebster Blog Award. Po więcej informacji zapraszam do siebie: http://pisze-co-widzialem.blog.pl/2013/10/16/moja-druga-nominacja/ Miłej zabawy!