W tak duszny i upalny dzień każdemu marzy się coś, co choć trochę go ochłodzi. Mam w związku z tym pewną propozycję. Póki na niebie króluje jeszcze słońce, wybierzcie się ze mną do chłodnej, wieczornej Pragi. Bez pośpiechu przejdziemy się Starym Miastem, gdzie każda kolorowa kamieniczka ma do opowiedzenia swoją historię, gdzie interesujący zegar w dość ciekawy sposób odmierzał nam będzie czas, gdzie bryczki stworzą nam klimat starego filmu i przeżyjemy razem niesamowite chwile:)
Jednak by zwiedzało nam się jeszcze milej, nastawcie proszę głośniki i niech towarzyszy nam piękna czeszka Helena Vondráčková i jej „Malowany dzbanek”
Gotowi? To ruszamy. Znajdujemy się na Rynku Staromiejskim liczącym 9 tysięcy metrów kwadratowych. To tu skupia się życie mieszkańców i turystów. Czasem nazywany jest starym targiem. Znajduje się tu również pomnik Jana Husa postawiony na Rynku w 500-tną rocznicę jego śmierci, czyli w 1905 roku. Jest to dzieło Ladislava Šalouna. Męczennik wpatrzony jest w kierunku dawnego kościoła husyckiego Marii Panny przed Tynem, obok niego grupy bojowników, a naprzeciw wygnańcy z okresu po bitwie pod Białą Górą. Ciekawostką jest, iż mimo położenia kamienia węgielnego w 1903 roku, pomnik odsłonięto dopiero 12 lat później z uwagi na zakaz zgromadzeń ustalony przez Państwo. Mieszkańcy Pragi w milczeniu więc pokryli pomnik kwiatami. Pomnik uzupełniono napisami po powstaniu I Republiki, a w 1926 roku powstało ogrodzenie i dodano misy na wieczny ogień.
Zostańmy jeszcze chwilkę na Rynku i rozejrzyjmy się. Widzicie te konie niczym z bajki o królewnie? Czujecie magię tego miejsca?
Jest tu wiele kamienic, które opowiadają nam liczne, zapierające dech historie. Jednak jedna z nich nie doczekała czasów, w których mogłaby się czymś z nami podzielić. Na jej miejscu bowiem dumnie stoi teraz Ratusz. Ratusz Staromiejski to jeden z najważniejszych i najładniejszych budynków w tym miejscu. Powstał w wyniku przebudowy wspomnianej kamienicy, za czasów króla Jana Luksemburczyka. Do zaadaptowanej budowli dorobiono wieżę w kształcie klina oraz kaplicę. W kolejnych latach ratusz rozrastał się o kolejne kamienice, a w XIX wieku – o neogotyckie skrzydło. W 1945 roku ratusz został częściowo zniszczony przez Niemców. Musiano odbudować wieżę, natomiast po neogotyckim skrzydle pozostały jedynie niewielkie fragmenty. Zachowały się natomiast wnętrza m.in. Staré Radní Síni (Starej Sali Ratuszowej) i gotyckiej kaplicy. Jeśli tylko wystarczy Wam sił, proponuję udać się na ratuszową wieżę w celu podziwiania widoku na Stare Miasto.
Na południowej ścianie Ratusza został umieszczony zegar Orloj. Jego budowę w 1410 roku rozpoczął zegarmistrz Mikuláš z Kadan, a zakończył pod koniec XV wieku mistrz Hanuš, zwany Růže.
Jest też Kościół Marii Panny przed Tynem, potocznie zwany Týnským chrámem. Wejście do kościoła znajduje się od strony placu, a prowadzi do niego przejście pod arkadą jednej z kamienic.
Podążajmy teraz szlakiem „niebieskiej parasolki” – dlaczego niebieskiej? Bo szliśmy za sympatyczną panią przewodnik prowadzącą grupę japońskich turystów, a wyróżniała się ona podniesioną do góry niebieską parasolką:) Towarzyszyła nam ona całą drogę do mostu. Zwróćmy uwagę również na znaki, które do niego kierują, byśmy się nie zgubili w tłumie. A po drodze będziemy mijać mnóstwo malutkich sklepików z kolorowymi świecidełkami, tłumy ludzi, gwarne knajpki, zakochanych ….
I jest. Ponownie odwiedzamy Most Karola. Popatrzcie wspólnie ze mną na te cudowne widoki!
Dobrze jest też usiąść, odpocząć, pomyśleć i poprawić fryzurę;)
Nasza krótka wycieczka dobiega końca. Jednak może i Wy wybierzecie się tam ponownie, tak jak my to zrobiliśmy? Zachęcam:)
Liczba komentarzy: 1