Dziś po niesamowicie miłym poranku mój Kurczaczek zaskoczył mnie niesamowicie miłym obiadem:) Krem z pomidorów! W sam raz na pogodę za oknem, która nas niezbyt rozpieszcza?
A zrobił to (podobno) tak:
Kilogram pomidorów sparzył i obrał ze skórki, po czym usmażył wraz z oliwą z oliwek na patelni. Następnie zmiksował te pomidory z jedną kulką sera mozzarella i wrzucił do garnka. W szklance przegotowanej, ciepłej wody rozpuścił kostkę rosołową i dodał do zawartości garnka. Przyprawił solą, pieprzem, czosnkiem i bazylią no i voil? ? krem gotowy;)
*jeśli komuś zupka wydawałaby się zbyt kwaśna można poratować się odrobiną cukru.
Do tego tylko ziołowa bagietka i rozgrzewający obiad mamy na stole..;)