-świeże, duże liście szpinaku
-pomidory pokrojone w kosteczkę
-uprażone orzeszki piniowe
-ser feta
-oliwa z oliwek
-zioła greckie do smaku (miałam to szczęście mieć jeszcze zapas przypraw prosto z Grecji, ale zwykła bazylia i oregano też dają radę;))
I ten deszczowy, zimny, ponury dzień od razu staje się jaśniejszy:)