Wróciłam. Mimo ogromnego zmęczenia (w domu byliśmy ok. 3 nad ranem) mam chęci i siłę by podzielić się z Wami pięknem stolicy Czech:) Obejrzałam wszystkie zdjęcia, które udało nam się zrobić i nie mogłam się zdecydować, które wybrać (brak zdecydowania to chyba najgorsza z moich wad..). Wpadłam więc na pomysł by dziś pokazać Wam Pragę za dnia, jutro Pragę nocą, a na koniec zaproponuję Wam miejsca, gdzie można smacznie zjeść.
Zacznijmy więc: zapraszam do wyruszenia ze mną w podróż po kolorowych uliczkach Pragi, zabytkowym moście Karola, majestatycznych Hradczanach i innych ciekawych miejscach.
W Pradze byłam już kilka razy. Za każdym razem zachwycam się jej niesamowitym urokiem. Mogłabym wymieniać dużo plusów tego miasta, ale zacznę nieco inaczej – od poważnego minusa. A jest nim parkowanie. Niestety, Czesi wymyślili sobie udogodnienie (dla nich) w postaci stref parkingowych w trzech kolorach: niebieskim, pomarańczowym i zielonym. Niebieski w ogóle nas nie interesuje, ponieważ jest zarezerwowany dla mieszkańców (a jest go najwięcej). Pomarańczowe linie pozwalają nam parkować przez co najwyżej dwie godzinki (oczywiście później można dokupić bilet, ale który turysta wracałby w tym celu po tak krótkim czasie?). Zielona strefa natomiast hojnie zezwala na parkowanie przez sześć godzin. Kiepsko. Na szczęście dzięki mapce, którą dostaliśmy w hotelu udało nam się znaleźć prywatny parking, na którym zostawiliśmy samochód na 24 godziny za „jedyne” 500 koron. Wybierając się do Pragi samochodem musicie wziąć tą kwestię pod uwagę:)
Samochód zaparkowany, więc przemierzamy ogromny park i idziemy w stronę Mostu Karola. Most ten istnieje od XIV wieku i łączy dwa brzegi Wełtawy. Z obydwu stron zamykają go potężne bramy o szerokości 10 metrów. Na moście Karola znajduje się ponad 30 zespołów figuralnych, które są prawdziwą galerią barokowych rzeźb, stworzonych przez najwybitniejszych artystów tamtej epoki. Podobno z tego mostu zrzucono św. Jana Nepomucena do rzeki.. Na moście Karola zawsze jest gwarno i wesoło. Grajkowie zabawiają swoją muzyką, malarze uwieczniają nas w karykaturalny sposób, a turyści jak to turyści rozglądają się dookoła i robią zdjęcia wszystkiemu co stanie na ich drodze;)
Z Mostem Karola w tle;)
Przechodząc przez most sąsiadujący z Mostem Karola, czyli Manesuv Most, dostaniemy się na Hradczany. Po drodze warto również zajrzeć do Ogrodów Senatu Republiki Czeskiej. Ogrody Senatu Republiki Czeskiej, to miejsce z jednej strony bardzo oficjalne, związane z jedną z najważniejszych instytucji w Czechach, ale z drugiej strony to miejsce pełne ciekawych zabytków oraz możliwości odpoczynku w samym sercu miasta. Zwiedzając to miejsce warto przyjrzeć się kopiom rzeźb Adriana de Vires, na oryginalną ścianę z „krapnikami” i wiele innych detali.
W ogrodach mieszkają też milutkie sowy:)
Wspinamy się lekko w górę i naszym oczom ukazuje się dzielnica Pragi na wzgórzu – Hradczany. Miejsce pierwszego nowożytnego osadnictwa w Pradze, związanego z istnieniem dworu książęcego, później królewskiego i cesarskiego. Ulokowana jest tu Katedra Praska oraz olbrzymi kompleks zamkowy. Tym razem Hradczany potraktowaliśmy troszkę „po macoszemu” z uwagi na to, że zwiedziliśmy je dokładnie 3 lata temu. Ale polecam Wam zwiedzenie Katedry św. Wita, św. Wacława i św. Adalberta; Bazyliki św. Jerzego; Sali Władysławowskiej w Starym Królewskim Zamku; Kaplicy św. Krzyża, ruin kościoła NMP, dziedzińca Praskiego Zamku, ogrodów na wałach zamku praskiego i przede wszystkim Złotej Uliczki:)
Dobrze jest trafić na Hradczany w południe na zmianę warty – dość widowiskowe wrażenia.
Oczywiście najpiękniejszy na Hradczanach jest widok na całe miasto – doskonały punkt panoramiczny!
A tu Hradczany z perspektywy Mostu Karola.
W drodze na Hradczany.
Schody Zamkowe.
Zmiana Warty.
Stare Miasto zostawimy sobie na wieczorny spacer:) Teraz przenieśmy się natomiast do Nowego Miasta. A tam Plac św. Wacława wraz z pasażami, dom Fausta, wieża Jindrziska, Kościół pw. Wszystkich Świętych Czeskich. Ładnie tu:) Nowe Miasto jest kolejnym symbolem Pragi wraz z pomnikiem św. Wacława dumnie stojącym przed budynkiem Muzeum Narodowego.
Pomnik Rewolucji, który stanął na placu Franza Kafki w 2010 roku. Jest to nietypowy pomnik z kluczy, dokładnie 85741 kluczy;)
Oczywiście w Pradze spotkamy też ulicę wypełnioną ekskluzywnymi sklepami;)
Na koniec zostawiłam najbardziej zadziwiającą atrakcję. W parku, na samym szczycie, a dokładniej w Letenské sady, na drutach wysokiego napięcia wiszą… buty! Pierwsze pytanie, które nam się nasunęło to: po co? I uśmiechnęliśmy się sami do siebie. I właśnie o to w tym chodzi. Jest to shoefiti – buty na wysokościach. Buty takie możemy spotkać w Ameryce, Norwegii, Portugalii, a także w Polsce. Pomysł jest zupełnie absurdalny, ale bardzo popularny. W zamyśle chodzi o stworzenie absurdalnej sytuacji w celu przyciągnięcia uwagi przechodnia. No i udało im się to bez dwóch zdań, bo zatrzymaliśmy się w tym miejscu na kilka minut, a przy okazji podziwialiśmy widoki na Pragę:)
Łyżwy jak dla mnie wisiały w trochę niebezpieczny sposób…
Odpocznijmy teraz troszkę, a jutro zapraszam do zwiedzenia Pragi wieczorną porą:)
Buziaki!
*Wykorzystane zostały przeze mnie zdjęcia, które zrobiłam tym razem, a także te, które zostały zrobione 3 lata temu. Praga jak dla mnie wcale się nie zmienia:)
Liczba komentarzy: 7
Bardzo ładnie wszystko wygląda , możesz polecić jakiej miejsce ażeby zatrzymać się w Pradze – hotel . oraz miejsca na jedzenie .
pozdrawiam jarek
Proszę wybaczyć, ale nic pani nie wie o Pradze. Opisała pani miejsca najbardziej banalne, najnudniejsze i najbardziej zapchane zblazowanymi turystami z zagranicy.
Przy okazji pomijając wszystkie ciekawostki…
Most Karola to nic innego jak paskudne targowisko z masą pseudoartystów (a w nocy narkomanów i prostytutek), najpiękniejszy widok na całą Pragę rozciąga się nie z Hradczan, tylko z wieży widokowej na wzgórzu Petrin (a sama wieża to pomniejszona kopia wieży Eiffla!), na wzgórze Petrin jeździ kolejka a u jego podnóża znajdziemy ciekawy pomnik.
Równie ciekawy widok rozciąga się z wieży telewizyjnej na Żiżkowie (swoją drogą sama wieża również skrywa ciekawą tajemnicę).
Buty wiszą przy praskim metronomie widocznym doskonale z mostu Karola. Szkoda, że nie wspomniała pani o tym, że w tym miejscu stał niegdyś największy na świecie pomnik Józefa Stalina.
Warto by też wspomnieć o ciekawym zjawisku przyrodniczym, jakim jest niewątpliwie paw-albinos żyjący w Ogrodach Wallensteina (zaraz obok polskiej ambasady).
Na wieczór warto sobie zostawić godzinkę na tzw „Tańczące Fontanny” na terenach wystawy EXPO (Praga Holesovice).
Jeśli ktoś interesuje się arhitekturą to znajdzie tu unikalne na skalę światową kamienice w kubistycznym stylu, czy Tańczący dom, oraz dumę czechów, czyli Narodni Divadlo (teatr;).
Dla pasjonatów techniki polecam Praskie Muzeum Techniki, sporo ciekawych ekspozycji.
Na Rynku wart obejrzenia jest też zegar astronomiczny, a prawdziwą czeską hospudkę znajdziemy na Żiżkowie (tylko broń, Boże nie proście o piwo z sokiem, bo was wyrzucą za drzwi!)
Posumowując: najgorze miejsce w Pradze to most Karola i rynek, a Złota Uliczka jest ciut przereklamowana. Największą zaś frajdę sprawia bezcelowe włóczenie się po starym mieście i podziwianie pięknych kamienic. Im dalej od mostu Karola tym bardziej prawdziwą Pragę zobaczycie:)
Witam! Oczywiście dziękuję bardzo za konstruktywny, aczkolwiek bardzo subiektywny komentarz:) Opisane przeze mnie miejsca są godne polecenia w moim odczuciu (tylko i wyłącznie!). Kierowałam się tym co udało zobaczyć mi się osobiście i co mi się spodobało. A że niniejszy blog jest mojego autorstwa, to wydaje mi się, że mogę wyrażać na nim moje skromne zdanie. Czyż nie mam racji? A co do przedstawionych w komentarzu miejsc to owszem, dla innych są równie dobre, by je polecić. Co do pomnika Stalina to proszę wybaczyć, ale nie zainteresowało mnie akurat co znajdowało się w tym miejscu kiedyś, zwłaszcza, że powiewa to komuną … Reasumując, wpis dotyczący Pragi był moją opinią i zbiorem miejsc wybranych przeze mnie. Jeśli ma się ochotę na więcej ciekawostek i informacji, każdy może zajrzeć do przewodnika, bo ja nie czuję się na siłach by uchodzić za eksperta w sprawie Pragi, zwłaszcza, że na blogu nie zajmuję się tylko tematyką tego pięknego miasta, a stanowił on jedynie kroplę w morzu moich wpisów. Pozdrawiam!;)
http://www.hrs.com/pl/booking/pl/republika-czeska/praga-praha/capri-house-22918.html To jeśli chodzi o nocleg. Blisko, czysto i niezbyt drogo:) A co do miejsc, gdzie można zjeść odsyłam do wpisu dotyczącego tego właśnie tematu „Miejsca w Pradze, które trzeba odwiedzić”. Pozdrawiam:)
Trafiłem tutaj zupełnie przypadkowo, z Onet.pl, gdzie był artykuł o Pradze. A wpisem zainteresowałem się ponieważ od początku lipca tego roku mieszkam i pracuję 30km od Pragi i w weekendy tam zaglądam.
A moja ocena jest równie subiektywna, niemniej jednak polecam w trakcie następnej wycieczki do Pragi zajrzeć w miejsca mniej popularne a równie ciekawe:)
Pozdrawiam!
Faktycznie dobrze jest czasem odkryć punkt widzenia osoby, która jest bardziej stałym bywalcem w danym miejscu. Nie omieszkam zobaczyć polecanych przez Pana miejsc następnym razem. Pozdrawiam:)