Dziś bardzo krótko, w ramach przerwy od ?zwiedzania zakątków Rzymu? proponuję deser, który zachwycił mnie pierwszego wieczoru we Włoszech. Z racji, że jestem ?budyniożercą? od razu po powrocie zrobiłam dla nas ten deser po swojemu;) Wyszedł idealny, mimo, że dość słodki. Zachęcam do wypróbowania przepisu! A ja uciekam do książek, wody i kawy mrożonej:)
-1/4 opakowania ciasta francuskiego
-1 opakowanie budyniu waniliowego z cukrem
-1 opakowanie budyniu czekoladowego z cukrem
-1 opakowanie śmietany ?Śnieżki?
-1 litr mleka
Ciasto francuskie zwijamy w ?kulkę? i wkładamy do piekarnika. Pieczemy przez ok. 10-15 minut w temp. 180 stopni. Budyń waniliowy przyrządzamy wg przepisu podanego na opakowaniu, jednak wykorzystujemy tylko 250 ml mleka! (chodzi o to by masa była gęsta). Tak samo postępujemy z budyniem czekoladowym. Na koniec ubijamy śmietanę z dodatkiem 3/4 szklanki mleka. Do pucharków nakładamy budyń czekoladowy, następnie na tarce ścieramy ciasto francuskie, nakładamy budyń waniliowy i przystrajamy bitą śmietaną i rodzynkami, bądź innymi smakołykami:)
A tak deser ten wyglądał w Rzymie:
Do jutra!;)