Jako rodowita mieszkanka Wielkopolski, od czasu do czasu po prostu muszę odwiedzić Poznań:) Ostatnie dni spędziłam właśnie w tym mieście i mam dla Was w związku z tym kilka miejsc, które warto będąc tam odwiedzić. Tym razem będą to trzy miejsca, bo dwa dni w Poznaniu nie pozwoliły na odwiedzenie większej ilości kawiarni czy restauracji.
Zacznijmy od pewnej kawiarenki, która swoim urokiem zachęca do wypicia herbaty. Jest to Weranda Caffe przy ul. Świętosławskiej 10, czyli praktycznie w Rynku.

Odwiedzam ją za każdym razem gdy jestem w Poznaniu. Nawet jeśli jadę tam tylko na chwilę, to herbata lub kawa w Werandzie jest obowiązkowym punktem.
Miejsce niezwykle przytulne i sympatyczne, można nawet określić je jako romantyczne;) Od progu unosi się zapach mieszanki herbat, których wybór jest przeogromny. Wczoraj piliśmy kardamonową z miodem i pomarańczą i ? z syropem fiołkowym! Prawdziwe, cudowne, zimowe smaki:)

Za każdym razem kiedy tam jestem zmienia się trochę wystrój i ?sufit?. To wszystko zależne jest od pory roku. Jednak wspaniały klimat jest niezmienny.

Co podoba mi się najbardziej, to jest to, że nawet zwykła herbata podana jest w Werandzie w sposób niezwykły. Latem, koktajle przystrajane są kwiatkami i różnymi kształtami wyciętymi z owoców, a teraz nawet listek mięty jest dopracowany i oprószony kardamonem.
Jesienią czy zimą wnętrze jest bardzo nastrojowe, ale latem można usiąść w magicznym ogródku, który przypomina te francuskie i włoskie. Naprawdę ja do niczego nie umiem się ?przyczepić? jeśli chodzi o Weranda Caffe i jest to zdecydowanie kawiarnia nr 1 w Poznaniu:)

Jak już wspominałam, Weranda jest tuż przy Poznański Rynku, więc to stanowi dodatkowy jej atut:)

Udało nam się też przywieźć do domu prawdziwe rogale marcińskie! Są świetnym dodatkiem do herbaty z syropem sosnowym i miodem. Taki zestaw znakomicie poprawia samopoczucie w taką pogodę;)