Jak myślicie, co może powstać z połączenia trzech ulubionych produktów, do których należą spaghetti, suszone pomidory i czosnek? Tak! Może powstać obiad doskonały!:) Najlepsze są najprostsze pomysły. Obiad gotowy dokładnie w 10 minut! Nie wymaga wiele pracy, poświęcenia, czasu i umiejętności. A jeśli przygotujecie takie danie sami dla swoich połówek, gwarantuję Wam sukces i spojrzenie pełne miłości ? na talerz i na Was;)
Do dzieła więc!
Potrzebujemy:
– ok. 200 g makaronu spaghetti
– 4 ząbki czosnku
– pół słoiczka suszonych pomidorów w oleju słonecznikowym (ok. 20 kawałków)
– łyżeczka ziół prowansalskich
– olej
– ser żółty do starcia ( u mnie był to ser, którego nazwy nie pamiętam, zakupiony na Wrocławskim Bazarze Smakoszy)
A oto co musimy zrobić:
Makaron gotujemy al dente. Czosnek kroimy w drobniutką kosteczkę i wrzucamy na zimny olej do rondelka. Podgrzewamy zawartość rondelka i czekamy aż czosnek się ładnie zarumieni. Pomidorki kroimy na kawałki i dodajemy do rondelka, tak samo zioła. Mieszamy. Makaron odcedzamy i dodajemy do rondelka. Wszystko mieszamy. Przekładamy na talerze i posypujemy startym serem. Spaghetti jest cudownie aromatyczne i takie czosnkowe ? dlatego to danie dla dwojga;)
Smacznych chwil!
*Spaghetti pomodori secchi jest cudotwórczym daniem. Dzięki niemu udało mi się namówić w końcu mojego K. do lekcji śpiewu! Nareszcie jego talent przestanie się marnować i będziemy mogli śpiewać razem i wypełniać dom muzyką, czego tak bardzo mi brakuje odkąd mieszkam we Wrocławiu, a nie w domu rodzinnym. Zaczynamy już niedługo a dziś spodobała nam się piosenka, przy dźwiękach której zajadaliśmy się naszym spaghetti. Mam nadzieję, że już niedługo wspólnie ją zaśpiewamy;)