Jej ale mi zimno w nogi! Jeszcze zima się na dobre nie zaczęła a moje stopy już się buntują;D
Prawie-pierwszy śnieg za oknem, a u nas wesoło. Oczywiście w kuchni:) Zawsze podobały mi się sceny w filmach, w których ona i on wspólnie gotowali w rytmie muzyki. A kiedy muzyka jest w klimacie tego, co akurat gotujemy to już czysta przyjemność przebywania w kuchni. I mnóstwo śmiechu i zabawy!
Taką możliwość daje nam Soul Kitchen ? ja mam w swoich zbiorach wersję włoską i francuską. Są to płyty, które towarzyszą nam w przygotowaniu włoskiej lub francuskiej kolacji ? krok po kroku. Do płyty dołączona jest książeczka z pysznymi przepisami na taką kolację. Płyta właściwie nie jest jedna tylko dwie ? jedna, której słuchamy podczas przygotowywania posiłku, a druga, w którą wsłuchujemy się podczas jego spożywania. Romantyczna kolacja we dwoje przy idealnie dobranych włoskich lub francuskich dźwiękach:)
Tym razem zachęcam do wypróbowania przepisu na Spaghetti Arrabbiata Puttanesca ? wyśmienite!

Składniki:

– opakowanie makaronu spaghetti
– 4 fileciki anchois
– 3 ząbki czosnku
– puszka pomidorów
– 1,5 łyżki kaparów
– pół małej papryczki chili
– 250 g świeżego szpinaku
– czarne oliwki
– 100 g sera pecorino romano ( może być mozzarella lub parmezan )
– świeże listki bazylii
– sól i pieprz
– oliwa z oliwek
– łyżka masła
– kieliszek wytrawnego, białego wina

Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy anchois, drobno posiekaną papryczkę i czosnek ( u nas bez papryczki niestety, daliśmy taką w proszku?).

Gdy anchois się rozpadnie dodajemy kieliszek wina i dusimy przez moment.

Dodajemy puszkę pomidorów i znowu dusimy, przez 10 minut.

Gdy pomidory połączą się z pozostałymi składnikami, dodajemy rozgniecione oliwki i kapary. Dusimy jeszcze przez chwilę. Doprawiamy solą i pieprzem.
Makaron gotujemy w osolonej wodzie i na ostatnią minutę gotowania wrzucamy do niego liście szpinaku. Gotujemy al dente. Gdy się ugotuje odcedzamy go wraz ze szpinakiem, a dwie łyżki wody pozostałej z makaronu wraz z łyżką masła dodajemy do sosu, by uzyskał kremową konsystencję.
Makaron wykładamy na talerze, łączymy z sosem i posypujemy startym serem, podartymi ręcznie liśćmi bazylii i grubo zmielonym pieprzem.

?Minimum wysiłku, maksimum smaku. A przy dźwiękach ?Luna Rossa? w wykonaniu Dino Giacca danie zniknie z talerza jeszcze zanim zdążysz powiedzieć Buon appetito.?!;)

Przy naszym spaghetti wspominaliśmy pobyt w Wenecji i tamtejsze włoskie dania ? w taki dzień jak dziś tęskni się za tamtejszym ciepełkiem:D