Brr. Szaro, buro i ponuro! Ta niedziela przeniosła nas do przeszłości, a to z dwóch powodów. Po pierwsze, pogoda przypomniała nam o długich, jesiennych dniach, a po drugie, odwiedziliśmy troszkę przez nas zapomnianą kawiarnię. Kiedy niespodziewanie nadchodzi taki dzień dobrze jest zrobić coś, co sprawi nam przyjemność i rozweseli:) Zamiast więc siedzieć w domu i narzekać, wzięliśmy w jedną rękę nasze parasole, w drugą aparat, nałożyliśmy kalosze na nogi i ruszyliśmy na spacer zakończony w miłym miejscu przy pysznej herbacie. Takie niedziele właśnie lubimy! Spędzane razem, na wesoło;)
Ciekawi gdzie w sercu Wrocławia ukrywa się prawdziwa Afryka? Zabierzcie więc swoje parasolki i chodźcie z nami!;)
Skacząc przez kałuże i podśpiewując ?I?m singing in the rain? zbliżamy się do celu?
No i jesteśmy:) Nie moknijmy już więcej i wejdźmy do środka. Zapowiada się przytulnie?
Wnętrze jest takie jak zapamiętaliśmy. Leniwa, cudowna niedziela! Z racji, że było koło południa, to i ludzi było mało ? i o to nam chodziło. Cała Afryka dla nas:)
AFRYKA COFFEE & TEA HOUSE zaprasza w podróż do krainy niezwykłych smaków. Proponuje nam różnorodne kawy, herbaty, gorące czekolady, kanapki, sałatki, śniadania, desery i mnóstwo innych smakołyków. Możemy tu poczuć zupełnie inny klimat ? cieplejszy. My dzisiaj wybraliśmy herbatę: Skarb Templariuszy i zieloną z prażonym ryżem oraz sernik ? aksamitny i rozpływający się w ustach.
Po tych kilku magicznych chwilach żegnamy Afrykę i ruszamy w drogę powrotną.
Herbatka Skarb Templariuszy tak nam zasmakowała, że kupiliśmy sobie trochę i zabraliśmy do domu. Połączenie rumianku, banana i żurawiny okazało się strzałem w dziesiątkę! Zaparzyliśmy ją od razu po powrocie;)
Po naszym kolorowym spacerze, teraz odpoczywamy w domowym zaciszu przy książce i herbacie i na deszcz patrzymy już tylko przez okno;) Miłej niedzieli!