Tak jak obiecałam, dziś trochę więcej na temat miasta, w którym zatrzymaliśmy się podczas naszego pobytu w Portugalii;)

Albufeira, licząca 30 tys. mieszkańców, to najbardziej zatłoczone miasto Algarve. Nic dziwnego – ma ona najwspanialsze plaże, hotele, łagodny klimat no i Stare Miasto. Układ przestrzenny starówki, z jej krętymi przejściami, zaułkami, uliczkami i białą zabudową, pamięta jeszcze czasy muzułmańskie. Jest pięknie. Dumnie wznosi się na wzgórzu panującym nad całą Albufeirą.
Głównym miejscem wyłączonego z ruchu kołowego centrum jest Largo Engenheiro Duarte Pacheco. Warto zobaczyć XVIII – wieczny kościół parafialny – Igreja Matriz, który rozpoznawalny jest dzięki imponującej dzwonnicy oraz jeden z najstarszych obiektów sakralnych w południowej części kraju – Igreja de Sao Sebastiao.
Niegdyś Albufeirę otaczały mury obronne, jednak w wyniku trzęsienia ziemi w 1755 roku zostały zniszczone. Ciekawostką również jest, że za czasów arabskich miasto to nazywało się Al-Buhar, czyli Zamek nad Morzem, a to z powodu zamku wzniesionego tu przez rzymian.
Albufeira to turystyczna stolica Algarve i trudno się temu dziwić – rybackie miasteczko naprawdę robi wrażenie. Warto też wspomnieć, że mieszkańcy Albufeiry mają bizka na punkcie rond – jest ich dużo co spowalnia jazdę i każde z nich ma inną nazwę i inny znak szczególny – jedne mają pomniki kur i kogutów, inne zegary, a jeszcze inne globus.

Stare Miasto z „nowym” połączone jest ruchomymi schodami, więc wspinaczka nam nie grozi;) Z drugiej strony na plażę ze Starego Miasta możemy dostać się windą. Portugalczycy zadbali o luksusy;)

Jak zwiedzać Albufeirę?

Sposobów jest wiele. Można spacerować i gubić się w kolejnych uliczkach, po czym odnajdować przed coraz to nowymi atrakcjami. Można równie dobrze wypożyczyć rower miejski (lub przy hotelu) i wybrać się na przejażdżkę ? cena za godzinę to ok. 2 euro.
Można też pojeździć sobie ciuchcią;) Jedzie ona wokół całego miasta i trwa to ok. 40 minut, a koszt to 5 euro za dwie osoby.
Naszym sposobem oprócz przemierzania kilometrów na nogach były taksówki. A to dlatego, że w porównaniu z Polską, były one tam stosunkowo tanie. Nasz hotel położony był przy samej plaży i do Starego Miasta miał daleko. Za przejazd ok. 5 km płaciliśmy niecałe 5 euro.

Co robić w Albufeirze?

Oj jest wiele możliwości!:) Spacery, przejażdżki, zakupy, liczne restauracje i kawiarnie. Przede wszystkim jednak plaże – jedne z piękniejszych, które dotychczas w życiu widziałam. Zwróćcie uwagę na Playa de Rocha obok Albufeiry oraz w samej Albufeirze Plaia Azul. Dla osób ceniących kontakt z naturą polecam spacer klifami ? zaczyna się na końcu plaży Azul i kończy hen hen daleko;) Doszliśmy tylko do połowy, ale widoki są niepowtarzalne.

Mimo, że Albufeira to bardzo turystyczne miejsce, ceny nie różniły się zbytnio od tych, które spotkaliśmy w innych miastach w Algarve. Jeśli ktoś nie lubi tłumów ludzi (tak jak my..) to polecam wybrać się na wakacje poza sezonem – najlepiej w maju. Wszystko jest cudownie wyważone i możemy zakosztować wszystkiego – bezludnej prawie plaży, spokoju i ciszy, ale też życia nocnego bardziej w centrum. Dla każdego znajdzie się coś miłego:)

W kolejnej odsłonie słonecznej Portugalii zabiorę Was do restauracji, która serwuje dania prosto z nieba;)