Słońce nas jednak lubi;) W ostatnim dniu wakacji na niebie pojawiły się delikatne chmurki ? pora wracać do zimnej i deszczowej Polski. A tu dzisiaj niespodzianka i pogoda prawie tak doskonała jak nad Oceanem! Dlatego grzechem byłoby nie skorzystać z jej uroków i zjeść obiad na tarasie.
Po tygodniu wcinania owoców morza naszła nas ochota na jakąś mięsną potrawę, ale koniecznie w towarzystwie czegoś zielonego. Sałata nie wchodziła w grę, więc po chwili namysłu wybraliśmy jarmuż. Ostatnio trochę przez nas zapomniany.
Pierwszy raz spotkałam się z nim w Bernardzie i była to miłość od pierwszego spojrzenia:

Jarmuż to odmiana botanicznej kapusty warzywnej. Jest to jedna z najstarszych odmian użytkowych tego typu. Zdobyć jest ją dosyć trudno, ale podobno im bardziej się czegoś szuka tym bardziej to później cieszy i w tym przypadku smakuje;)
Jest bardzo pożywny, zawiera silne przeciwutleniacze i właściwości przeciwzapalne. Jest źródłem witaminy K, witaminy C, karotenoidów a także wapnia. Jest również źródłem żelaza i działa przeciwnowotworowi.

Jest składnikiem tradycyjnych potraw holenderskich, portugalskich i brazylijskich.
Dlatego też od dziś często będzie gościł w naszej kuchni i na blogu znajdziecie wiele pomysłów na jego zastosowanie w różnego typu potrawach. Dziś jednak w wersji polsko-włoskiej, z polędwicą duszoną w czerwonym winie i tymianku oraz z kluseczkami gnocchi.

Składniki na duszony jarmuż:

-opakowanie lub duży pęczek jarmużu
-3 ząbki czosnku
-mała cebula
-sól i pieprz
-100 ml wody

Jarmuż umyć i wrzucić do gotującej, osolonej wody. Gotować przez ok. 15 min. Następnie na rozgrzanej patelni z posiekanym czosnkiem i cebulą smażyć ok. 2-3 minuty, podlać wodą, doprawić solą i pieprzem i dusić pod przykryciem ok. 10 minut.