Nooo? dawno mnie tu nie było. To wszystko przez ten upał i natłok zajęć: praca i nauka. Trochę włączył mi się też mój wewnętrzny leń;) Ale już wracam i mam dla Was propozycję lekkiego podwieczorku idealnego na upalne dni. Jest to chłodnik z truskawek. Słodki, ale wytrawny. Gotowany, ale mocno zimny. Pełen sprzeczności i zachwytów. Żeby nie przedłużać podaję już przepis, na który trafiłam dzięki książce ?Dania z owoców?:)
-50 dag truskawek
-2 i 1/2 szklanki śmietanki 36% (może być 30%)
-1 i 1/2 szklanki wina białego, wytrawnego
-2 łyżki ostudzonej, przegotowanej wody
-cukier puder do smaku
Truskawki myjemy i pozbywamy się szypułek. Miksujemy je. Dodajemy wodę, wino i śmietanę oraz cukier. Miksujemy na gładką masę. Przelewamy do garnka i gotujemy, jednak nie możemy doprowadzić jej do wrzenia. Następnie wkładamy do lodówki na min. 2 godziny. Można podawać z podłużnymi biszkoptami.
Liczba komentarzy: 1
Fantastycznie wystrój ma ta restauracja, pewnie również się wybiorę, skoro tak polecasz. Dania wyglądają wyśmienicie