Jestem niesamowitą szczęściarą. Mam wspaniałego chłopaka. Przekonuję się o tym na każdym kroku, w każdej sekundzie swojego życia. To, że jest świetnym kucharzem, jest już pewne. Ale wczoraj udowodnił, że ma głowę po brzegi wypełnioną genialnymi pomysłami. W 5 minut wymyślił obiad dla dwóch wybrednych dziewczyn. Obydwie lubimy kurczaka, makaron i pomidory. Z tych właśnie składników mój K. stworzył danie tak dobre, że i ja i Kasia od razu poprosiłyśmy o dokładkę. Pycha!;)

– 2 filety z kurczaka
– 30 dag pieczarek
– 300 g makaronu tagliatelle
– 5-6 pomidorów
– 1 koncentrat pomidorowy
– śmietana 30% duża
– pół opakowania fety
– 250 ml piwa
– sól, pieprz, zioła prowansalskie, papryka ostra
– oliwa z oliwek
– łyżka mąki
– granulowany czosnek

Filety z kurczaka oczyszczamy i kroimy w kostkę. Przyprawiamy je ziołami prowansalskimi, papryką oraz pieprzem, umieszczamy na patelni z rozgrzaną oliwą i zalewamy piwem. Dusimy na małym ogniu przez ok. 10 minut, aż kurczak się zarumieni. Pomidory obieramy ze skórki i miksujemy ze śmietaną. Przelewamy to do żaroodpornego naczynia. Do naczynia dorzucamy kurczaka, następnie surowe, pokrojone pieczarki, które posypujemy czosnkiem.
W międzyczasie gotujemy makaron al dente. Ugotowany makaron układamy na pieczarkach. Sos piwny, który został nam na patelni łączymy z koncentratem pomidorowym i mąką oraz odrobiną ostrej papryki. Wszystko mieszamy i czekamy aż się zredukuje, a następnie sos przelewamy na makaron tak, by został przykryty. Na koniec do naczynia kruszymy fetę. Naczynie wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na ok. 30 minut.