Niedziela. Taka zupełnie leniwa. Taka jak w ulubionych, starych filmach. Krótki spacer w deszczu i powrót pod mięciutki kocyk, do mieszkania pachnącego piernikami. Niby jeszcze listopad, ale w takie dni jak ten, czuć już magię świąt. Na stole mandarynki, talerz pełen pierników i topiący się piernikowy wosk w kominku?
W książce z kartki na kartkę przeskakują miłosne problemy Francesci ? właścicielki maleńkiej galerii na Manhattanie. Natomiast z głośników z wolna wydobywa się zaczarowany głos Perry Como i razem z nim zaczynam swoją podróż do czasów wojennych i powojennych. Za oknem nadal deszcz i ludzie, którzy gdzieś się spieszą, gdzieś biegną, wsiadają do swoich aut, albo po prostu spacerują w kaloszach i z parasolem. A ja tak bardzo się cieszę, że mam swój własny świat, że mogę się w nim zatopić na cały dzień i zupełnie nie chcieć wracać?.
Do pełni szczęścia brakowało mi tylko gorącej herbaty. Kiedy poczułam ten cudownie słodki zapach pierników, wiedziałam już jaką herbatą dopełnię dziś moją magię. To herbata z syropem piernikowym, który doskonale umili nie tylko jesienne i zimowe herbaty, ale też kawę.
Potrzebujemy:
– 400 ml wody
– 200 g cukru
– 2 łyżki miodu
– 3 łyżeczki przyprawy do piernika
– 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
– 1 laska cynamonu
– 10 goździków
Do garnka wystarczy wlać wodę, wsypać cukier i dodać miód i pozostałe przyprawy. Wszystko gotujemy i doprowadzamy do wrzenia. Gotowy syrop przelewamy do buteleczki lub słoiczka i dodajemy do herbaty lub kawy. I to wszystko ? pozostaje nam się delektować cudownym smakiem:)
Wracam do mojej krainy, a Wam życzę równie wspaniałej niedzieli!
https://www.youtube.com/watch?v=IKAk7Grj4Pc