Tradycyjnie w ostatni tydzień spędzany we Wrocławiu wspólnie z moim K. zabieramy się za wesołe pieczenie pierników. Nadal dochodzimy z tym do wprawy i chyba idzie nam coraz lepiej. W tym roku po raz pierwszy postanowiliśmy nasze pierniczki przystroić lukrem i różnymi ozdobami. Chcemy obdarować naszych bliskich – rodzinę i przyjaciół – paczką własnoręcznie zrobionych pierników, spersonalizowanych specjalnie dla danej osoby. Myślę, że to miły gest i sama bardzo ucieszyłabym się z takiego dodatku do prezentu:)
Pierniki upiekliśmy wczoraj. Zabawy, śmiechu i białej kuchni było przy tym co nie miara. Dziś zaczęliśmy je zdobić, jednak szybko okazało się, że jeden lukier i jedno opakowanie pisaków wcale nie wystarczy, więc zdobienie zostaje nam na weekend.
Jeśli chcecie, by Wasze pierniki zawsze się udawały i wszystkim smakowały (czy ja właśnie zaczynam rymować?!) to skorzystajcie z przepisu, który zamieszczałam w zeszłym roku. Przy okazji zobaczcie, jak to „pierniczenie” wyglądało u nas w minione święta;) PIERNIKI PRZEPIS
A teraz pozostaje mi zaprosić Was na krótki filmik, który w skrócie pokaże naszą zabawę z pieczeniem pierników, krok po kroku:)
Liczba komentarzy: 1
Super filmik i podkład muzyczny