Sylwester zbliża się wielkimi krokami, czas więc najwyższy, żeby podsumować mijający rok:)
Zazwyczaj pod koniec grudnia w mojej głowie pojawia się milion pomysłów, planów i celów na kolejny rok. Sporządzam sobie listę, w ciągu roku odhaczam to, co uda mi się osiągnąć, a gdy kolejny rok zbliża się ku końcowi, siadam z tą moją listą i myślę o tym, co zrobiłam dobrze, z czego jestem zadowolona, co spowodowało uśmiech na mojej twarzy, które noworoczne postanowienia udało mi się spełnić, a także o tym, co nie do końca było udane, co trzeba poprawić i czym zająć się za rok.
Dzisiejszy dzień tak jakoś skłonił mnie do refleksji. Zaszyłam się więc w pokoju i jeszcze raz przeżywam rok 2014. Jedno jest pewne ? to był dla mnie bardzo dobry rok. Tak naprawdę każdy rok, w którym ja i moi najbliżsi jesteśmy zdrowi i nie dotykają nas jakieś większe problemy czy zmartwienia, jest bardzo dobry. I za każdy taki rok jestem niezmiernie wdzięczna.
W tym roku dodatkowo udało mi się spełnić większość moich postanowień oraz zrobić kilka dużych kroków naprzód. Wraz z ukończeniem 25 roku życia założyłam własną firmę, co było moim marzeniem od lat. Firma się rozwija w zadziwiającym tempie, więc jestem tym bardziej szczęśliwa. Kolejne marzenie spełniłam w kwietniu ? wystąpiłam w sztuce teatralnej. Zawsze też marzyły mi się wakacje w pięknym miejscu razem z ukochaną osobą i ukochanymi dziadkami ? i znowu, udało się! Spędziliśmy cudowne dni w Portugalii:) Mimo sporego zamieszania w życiu udało mi się bez większych problemów z dobrym wynikiem ukończyć trzeci rok studiów. No i najważniejsze ? we wrześniu zdałam bardzo ważny dla mnie egzamin, dzięki czemu dostałam się na wymarzoną aplikację adwokacką. A na sam koniec tego wspaniałego roku mimo ogromnych trudności znalazłam idealnego patrona, który mam nadzieję, nauczy mnie jak być dobrym adwokatem.
To był naprawdę pozytywny rok, pełen miłych momentów i niespodziewanych zwrotów akcji. Jednak w dzisiejszym wpisie wcale nie chciałam rozpisywać się na prywatne tematy, a podsumować rok, który minął nam na blogu:) Zacznijmy więc już:
W roku 2014 odbyliśmy kilka fantastycznych podróży, odwiedzając ciekawe miejsca. Zaczęło się od Sylwestra w górach, dokładniej w Karpaczu. Śnieg, kominek, dobre towarzystwo i dobre jedzenie ? niczego więcej nie było nam trzeba do szczęścia:
W lutym wyrwaliśmy się na ?weekend? w środku tygodnia znowu w góry, tym razem do Kłodzka. Złapaliśmy trochę oddechu i górskiego klimatu.
W maju spędziliśmy cudowny czas w przepięknej Portugalii i Hiszpanii. Te widoki pozostaną w naszych głowach na zawsze:)
W czerwcu zostałam porwana najpierw do magicznego Pałacu tuż za Wrocławiem, następnie pojechaliśmy do Poznania, by pospacerować na Malcie, a w końcu znaleźliśmy się w ukochanym Trójmieście nad ukochanym Bałtykiem. Polskie morze jest zdecydowanie najlepsze na świecie!
We wrześniu wybraliśmy się na city break do Wiednia:
Kilka dni później pojechaliśmy do Czech:
W listopadzie polecieliśmy ?na chwilę? do Warszawy:
A na koniec spędziliśmy genialny czas w świątecznym już Londynie:)
Na blogu pojawiła się nowa kategoria ?Psychologia?, z której jestem bardzo dumna. Kończę studia w tym kierunku i redagowanie takich psychologicznych wpisów sprawia mi ogromną radość i daje 100% satysfakcji. Mam nadzieję, że wpisów w tej kategorii będzie coraz więcej.
http://soap-jam.blog.pl/category/psychology/
Mój K. w tym roku dołączył do tworzenia tego bloga. Od czasu do czasu pojawiały się jego wpisy, z czego ogromnie się cieszę;)
http://soap-jam.blog.pl/category/mans-world/
Odkryliśmy nowe miejsca we Wrocławiu, które możecie znaleźć klikając w poniższy link:
http://soap-jam.blog.pl/category/wroclove/
Zakochaliśmy się w gotowaniu. Bycie razem w kuchni sprawia nam przyjemność i gotujemy ze sporą dawką pasji i miłości. A przyrządzonymi daniami karmimy naszych przyjaciół:)
http://soap-jam.blog.pl/category/food/
Nakręciliśmy też kilka filmików i szczerze mówiąc wkręciliśmy się w to kręcenie. Na blogu celowo nie pojawił się jeszcze żaden świąteczny wpis. Szykuję dla Was coś specjalnego i podzielę się dopiero, kiedy będzie wyglądać to tak, jak sobie wyobraziłam.
Mogłabym tak pisać i pisać. Podsumowywanie czegokolwiek to chyba moja kolejna pasja;) Nie będę Was jednak zanudzać i na zakończenie napiszę tylko jedno: dziękuję, że tu zaglądacie i mam nadzieję, że kolejny rok dla mojego bloga będzie jeszcze lepszy!:)