7 February 2015

New day, new smile!

Fashion
Autor:
Di | Fashion

New day, new smile!

Cały tydzień spędziłam w łóżku, zakopana w stosie pościeli, koców i poduszek. Przynajmniej mogłam bezkarnie całymi dniami czytać sobie książki, oglądać ulubione seriale i filmy, a w najbardziej krytycznych momentach zupełnego braku sił, po prostu patrzeć się w telewizor na wszystko co mi oferował. Fajne było też to, że K. mnie rozpieszczał i chyba dzięki temu teraz czuję się już o niebo lepiej!:)

Niestety, w minionym tygodniu powinnam napisać pracę, przeanalizować wyniki WAIS-R i NEO-FFI, nauczyć się na egzamin z psychopatologii i diagnozy psychologicznej, przypomnieć sobie przesłanki procesowe i napisać kilka pism. To wszystko szło mi bardzo opornie, bo choroba mnie wymęczyła. Ale nie ma zmiłuj i jakoś to ogarnęłam (chyba). Ominęło mnie kilka wykładów i spotkań związanych z firmą. Zawsze wszystko ma swoje plusy i minusy.

W każdym razie dziś rano obudziło mnie przepiękne słońce:) Od razu uśmiechnęłam się do siebie i postanowiłam na dobre pożegnać się z łóżkiem. Zrobiłam sobie mini SPA, żeby jakoś doprowadzić się do porządku po długim wylegiwaniu i zaniedbaniu niektórych rzeczy. A później nabrałam ochoty na chociaż krótki spacer wokół bloku (K. zabronił mi iść dalej, bo stwierdził, że jak na pierwszy raz po chorobie i na dość mroźny dzień wystarczy mi przechadzka w najbliższym sąsiedztwie). Obowiązkowo musiałam nałożyć na głowę czapkę! Jednak udało mi się wynegocjować strój, który chciałam ?przetestować? na jutrzejsze egzaminy. Nałożyłam kilka warstw na siebie i było mi ciepło, więc myślę, że jak najbardziej jutro się sprawdzi:)

New day, new smile!

New day, new smile!

New day, new smile!

New day, new smile!

New day, new smile!

New day, new smile!

New day, new smile!

New day, new smile!

New day, new smile!

Z jednej strony mam już dosyć leżenia w łóżku, a z drugiej trochę przeraża mnie kolejny tydzień, który zapowiada się dość ciężko. Zostało mi jeszcze kilka zaliczeń na Uczelni, sporo nauki, pisania, mamy kilka ważnych spotkań biznesowych, wykłady, a do tego w poniedziałek zaczynam pracę w Sądzie. No i również w poniedziałek zaczynamy remonty w mieszkaniu ? kucie, kucie i kucie. A potem malowanie. Zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzimy, więc może mnie tu przez najbliższy czas nie być. Jednak lubię wyzwania, lubię jak dużo się dzieje, jak każdy dzień jest zwariowany, więc myślę, że będzie dobrze. Przeżyjemy to wszystko i wzbogacimy się o nowe, cenne doświadczenia:)
Życzę Wam w takim razie udanego weekendu i całego tygodnia!:)

New day, new smile!

New day, new smile!

New day, new smile!

FacebookTwitterGoogle+

Liczba komentarzy: 1

  1. / OdpowiedzBogna Swietlik

    Witaj kochana:) Wrócisz w pełni do zdrowia,nabierzesz sił i jak zawsze dasz radę-Ja wierzę w Ciebie:)Pozdrawiam:)

Dodaj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany