Po bardzo długiej przerwie, na bloga powraca kategoria ?Man?s world?. Kategorię tę tworzy mój K., który ostatnie miesiące poświęcił czemuś zupełnie innemu i miał naprawdę sporo na głowie, więc musimy wybaczyć mu nieobecność. Zaczniemy od odświeżenia cyklu ?Poznajmy whisky?, a następnie pojawi się tutaj coś specjalnego ? na razie niech to będzie słodka tajemnica!;)
Glenfiddich 15 Yo jest jednym z najbardziej znanych single maltów pochodzących z tej destylarni. W przeprowadzonej kilka lat temu anonimowej ankiecie ponad połowa pracowników destylarni wskazała właśnie 15 Yo jako ich ulubiony trunek. Niegdyś whisky ta miała przydomek SOLERA, a mała wzmianka o tym widnieje u dołu każdej z butelek. Solera to specjalna technika produkcji whisky wprowadzona pod koniec XX wieku. Kadź napełnia się mieszkanką whisky dojrzewającą w różnych beczkach ( 70 % po bourbonie, 20 % dąb). Całość przelewa się na kilka miesięcy do olbrzymiej kadzi, po czym połowę się butelkuje. Zawartość kadzi uzupełnia się i proces powtarza od nowa. System ten daje whisky specjalny, bogatszy smak i aromat.
W zapachu whisky ta jest niezwykle owocowa, przede wszystkim wyczuwalne jest jabłko i gruszka. W smaku również dość owocowa natomiast w finiszu owoce przeplatają się z wyczuwalną nuta dębu. Zdecydowanie warta spróbowania.
Zawartość alkoholu: 40 %
Typ: Single Malt
Cena: ok. 180 zł / 0,7 l.
Liczba komentarzy: 1
Whisky to zdecydowanie najlepszy trunek jaki przyszło mi smakować i do którego długo dojrzewałem. Moje pierwsze zetknięcie raczej było na zasadzie „perfumowana wóda”, lecz starszy, doświadczony sąsiad nauczył mnie smakować się w tym trunku i zdecydowanie, w temperaturze pokojowej w odpowiedniej szklaneczce, w której czuć bukiet można się nią reflektować. Jak widziałem w knajpach ziomków, którzy wołają „najdroższe whisky proszę” po czym dodają „…z colą” to padam na ziemie…
Byłem w szkockich w destylarniach, tam samym smakowaniem można odlecieć, przywiozłem parę butelek i raz po raz zamawiam sobie z mojej ulubionej Glenmorangie.