Jak Wam minęły Święta? Mam nadzieję, że dokładnie tak, jak chcieliście. Ja choć trochę naładowałam baterie dzięki długim i leniwym chwilom spędzonym w gronie najbliższych. Nie należę do osób, które w Święta objadają się bardziej niż zwykle, więc czuję się bardzo dobrze;) Dzisiaj niestety wróciliśmy już do naszej wrocławskiej codzienności, na całe szczęście nie jest ona szara ? wiosna postanowiła się nagle obudzić.
Dzisiejszy wpis chciałabym poświęcić stylizacji z białą, luźną koszulą. Moda na nią trwa chyba od zawsze, ale teraz jakby nabrała siły. Osobiście jestem zakochana w tego typu koszulach. W swojej szafie mam nawet kilka męskich. Tę, którą chcę Wam pokazać dzisiaj, wykorzystuję zwykle na eleganckie wyjścia do spódniczek, ale też do przetartych jeansów i szortów. Lubię też zakładać pod nią koronkowy top lub bardziej zabudowany, ładny stanik i wtedy koszula nadaje zmysłowości. Jest niezastąpiona i dla mnie idealna.
Kolejnym elementem stylizacji jest ponadczasowy płaszcz, który pasuje właściwie do wszystkiego. Jest w miarę ciepły i jak dla mnie ma świetny krój. Pamiętam, że szukałam go chyba z dwa lata. Potrafię się poświęcić i kiedy coś zaistnieje w mojej głowie szukam tego tak długo, aż osiągnę sukces;) Czasem warto, bo później nasze ubrania służą nam przez długie lata, a nie tylko sezon lub dwa.
Pozostałe elementy stylizacji są Wam znane. Spódnico-spodenki, w które zamierzam się jeszcze zaopatrzyć na lato, bo bardzo się z tego typu połączeniem polubiliśmy, czarne szpilki i kopertówka.
Zostawiam Was ze zdjęciami i życzę udanego wtorku ? kto może niech jeszcze leniuchuje, a kto nie ? życzę miłej pracy i słonecznej energii!;)
Coat/płaszcz: New Yorker
Shirt/koszula: FromMyMum
Skirt/spódnico-spodenki: New Yorker
Heels/szpilki: Kazar
Bag/torebka: FromMyGranny