? daleko z betonu świat. Tego właśnie było mi dzisiaj trzeba. Chwili wyciszenia, kontaktu z naturą, promieni słońca łaskoczących moją twarz. Mam masę nauki, ale musiałam znaleźć choć kilka minut na wyruszenie rowerem w moje ulubione miejsce. W sercu Wrocławia trudno o takie, a jednak znalazłam swój malutki kawałek ziemi:) Naładowałam baterie i teraz mam większą chęć do stoczenia walki z kilkoma ustawami z 1932 i 1938 roku (tak się zastanawiam, na co to komu?!), orzecznictwem i historią adwokatury. Mam nadzieję, że przebrnę przez to bez jakichś większych obrażeń;)

Ta chwila zapomnienia była mi też potrzebna w odpowiedzi na to, co teraz dzieje się dookoła mnie. Wybory prezydenckie zawsze budzą wiele emocji, raczej tych negatywnych, ale w tym roku ludzie przechodzą samych siebie. Kłócą się o to, co i tak będzie takie samo, niezależnie od tego, kto wygra. Wystarczyłoby spojrzeć do ustawy i zobaczyć, że Prezydent wcale nie ma takich kompetencji, o jakich krzyczy przed kamerami. Więc wzajemne obrzucanie się błotem, bo ja jestem za tym, a Ty musisz się ze mną zgadzać, nie ma sensu. Trochę szacunku i zrozumienia. No i luzu. Bo i tak od nas wiele nie zależy, mimo, że niektórym wydaje się inaczej.

Musiałam to z siebie wyrzucić. Aż mi lżej;) Po prostu przeraża mnie coraz większa nienawiść w ludziach, z byle powodu. Ogólnie panujący hejt w Internecie (bo niektórym wydaje się, że są anonimowi. Niestety, tylko im się wydaje) i na świecie naprawdę zastanawia mnie, w jakim kierunku zmierzamy. I jak będzie nasz świat wyglądał za kilka lat.

Znajdźmy więc swoją oazę spokoju i choć tam oddychajmy zdrowym, świeżym, radosnym powietrzem. Bądźmy raczej tymi dobrymi wśród tłumu pełnego nienawiści. Róbmy swoje i nie oglądajmy się na innych.

Miłego dnia kochani!

Shirt/bluzka: Mohito
Skirt/spódnica: MadeByMyGranny
Bag/torebka: Mohito