19 June 2016

Dzień jeden w roku …

Everything else
Autor:
Di | Everything else

DSC_0508 (2)

Od wczoraj unoszę się kilka centymetrów nad ziemią i nucę sobie pod nosem: „Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku …” I choć w oryginale chodziło o Wigilię Bożego Narodzenia i magię Świąt, to ja swój ‚dzień jeden w roku’ mam 18 czerwca – jest nie mniej magicznie. To właśnie 9 lat temu w czerwcu odmieniło się moje życie. Po dwóch latach przyjaźni w końcu nasza miłość z K. wykiełkowała na dobre. Cudownie jest mieć najlepszego przyjaciela w ukochanej osobie:)

Gdy tylko zbliża się nasza data, zaczynamy szukać pomysłów na to, jak spędzić ten dzień. Zwykle gdzieś wyjeżdżamy, jednak w tym roku wyglądało to zupełnie inaczej. Jakoś tak jeszcze bardziej magicznie, romantycznie, pięknie. Wczesnym rankiem K. obudził mnie tradycyjnie buziakiem w czoło. Kiedy otwarłam oczy, obok mnie na poduszce leżała wspaniała, długa, czerwona róża. Uśmiechnęłam się do siebie i już wiedziałam, że oto zaczyna się najlepszy dzień w roku. Jakie było moje zdziwienie kilka sekund później, kiedy okazało się, że na jednej róży wcale się nie skończy. Zostałam nimi praktycznie zasypana – dostałam bukiet 101 pięknych, czerwonych róż!

DSC_0516 (2) kopia

Kiedy tylko moje pierwsze emocje troszkę opadły, musiałam oczywiście nacieszyć się tym pięknem i utrwalić je na zdjęciach;)

DSC_0521 (2)

DSC_0526 (2)

Róże ułożyliśmy we wiaderku, bo tylko tam zmieściły się wszystkie, a następnie zjedliśmy wspólnie śniadanie i obejrzeliśmy kontynuację mojego ukochanego filmu z dzieciństwa: „Ania z Zielonego Wzgórza”.

DSC_0597 (2)

Po filmie K. zabrał mnie na randkę – poczuliśmy się zupełnie jak 9 lat temu:) Spacerowaliśmy po Pergoli, usiedliśmy przy fontannie pod Halą Stulecia i w końcu odwiedziliśmy urocze zakątki Ogrodu Japońskiego. Było idealnie!

DSC_0615 (2)

DSC_0619 (2)

DSC_0647 (2)

DSC_0637 (2)

1

DSC_0639 (2)

DSC_0655 (2)

DSC_0661 (2)

DSC_0691 (2)

DSC_0702 (2)

DSC_0717 (2)

Po długim spacerze trochę zgłodnieliśmy, więc tym razem ja zabrałam K. do restauracji, która chodziła mi po głowie już od dawna. Restauracja „Wodnik” to miejsce, w którym można poczuć klimat nadmorskich wakacji. Duży taras urządzony jest w typowo marynistycznym stylu, a zejście z niego prowadzi wprost na plażę nad rzeką – restauracji poświęcę osobny wpis, bo serwowane tam dania na to zasługują:)

DSC_0722 (2)

DSC_0728 (2)

DSC_0737 (2)

Wracając do domu wstąpiliśmy jeszcze na lody, natomiast najlepszy deser czekał na mnie w mojej własnej kuchni!;) W piątek wieczorem mieliśmy gości i K. postanowił upiec placek. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że to jego pierwszy placek w życiu i że porwał się od razu na placek drożdżowy. Siedział w tej kuchni, dzwonił do mojej babci po przepis, złościł się kiedy proporcje mu się nie zgadzały, ale w końcu wyszedł zadowolony i oświadczył, że teraz czuje się już jak prawdziwy kucharz, bo nie tylko gotuje, ale też piecze;) Gościom placek bardzo smakował, a ja byłam zachwycona! No i deser na nasz dzień mieliśmy gotowy – wystarczyło tylko zaparzyć aromatyczną kawę i zasiąść na tarasie…

DSC_0758 (2)

A oto przepis na ten pyszny placek:

– 450 g mąki pszennej
– 30 g drożdży
– 1 szklanka mleka
– 3/4 szklanki cukru
– 100 g masła
– 3 jajka
– szczypta soli
– truskawki

Kruszonka:

– 160 g mąki
– 100 g masła
– 100 g cukru

Podgrzewamy mleko, dodajemy drożdże, 2 łyżeczki cukru i 2 łyżki mąki i mieszamy. Wszystko przykrywamy i odstawiamy na 20 minut. W tym czasie możemy zrobić kruszonkę zagniatając podane składniki i wkładając ją w folii na kilka minut do lodówki. Następnie jajka ubijamy z cukrem, a masło rozpuszczamy w garnku. Do miski z mlekiem i drożdżami dodajemy ubite jajka, ostudzone masło i przesiewamy mąkę. Dodajemy jeszcze szczyptę soli i resztę cukru. Wszystko zagniatamy i wykładamy na blaszkę przykrytą papierem do pieczenia. Na ciasto układamy truskawki i posypujemy kruszonkę. Tak przygotowane ciasto odkładamy na 30 minut, żeby odpoczęło. Po tym czasie wkładamy je do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 40 minut. Smacznego!;)

DSC_0762 (2)

Po kawie i placku słodkie lenistwo trwało dalej. Objerzeliśmy genialny film „Truman Show” i ostatni niestety odcinek „House of Cards”.

DSC_0753 (2)

DSC_0794 (2)

Jak świętować, to na całego! Mocno schłodzone Prosecco i truskawki to chyba najlepszy wybór, prawda?;)

DSC_0795 (2)

DSC_0783 (2)

Kiedy słońce chyliło się już ku zachodowi, a ptaki zapraszały na koncert, my rozsiedliśmy się wygodnie i zaczęliśmy planować krok po kroku nasze wakacje. Wspominałam Wam, że tym razem odwiedzimy nie jedno miejsce, a kilka. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w ciągu 16 dni zwiedzimy 6 państw, a w tym 20 miast i jedną wyspę! Obliczyliśmy trasę, koszty, znaleźliśmy część noclegów. Pierwszy tydzień podróży będzie zwariowany, bo to właśnie w tym czasie zrobimy najwięcej. Natomiast w ostatnim tygodniu czeka nas pełen relaks: kąpiele w morzu, opalanie, spacery, wycieczki rowerowe i pyszne jedzenie:) Już się nie mogę doczekać Eurotripu, ale samo planowanie i organizacja dostarczają nam wiele przyjemności:)

DSC_0797 (2)

Na koniec dnia leżeliśmy sobie patrząc po prostu na niebo pełne gwiazd i myśleliśmy o tym, jak cudownie mieć siebie nawzajem:)

DSC_0831 (3)



No i tak właśnie wyglądał nasz najpiękniejszy dzień:) Te 9 lat przeminęło w mgnieniu oka. To praktycznie 1/3 naszego życia i nie wyobrażam sobie reszty życia bez K. Ostatnio podczas mojego Balu Magistra koleżanka powiedziała mi, że jeśli chodzi o K. to wygrałam los na loterii i coś w tym jest, bo drugiego tak wspaniałego człowieka nie znam <3 Pisałam też wczoraj na moim fanpage’u, że każdemu życzę takiej osoby obok siebie i naprawdę tak jest. Gdyby każdy człowiek na świecie mógł poczuć to szczęście, to świat byłby piękniejszy. Nie byłoby złych ludzi, a jedynie uśmiechnięci i życzliwi. Ah …

Tak w ogóle to mieliśmy jeszcze jeden powód do świętowania. Zauważyliście może, że to już prawie rok, od kiedy istnieje nasz blog? Co prawda istniał on wcześniej, ale pod inną nazwą i nie w takim wydaniu, jakiego byśmy sobie życzyli. Niesamowite, jak ten czas leci i ile na tym blogu się pozmieniało:) Cóż, muszę chyba pomyśleć o jakimś prezencie na urodziny bloga, ale to już następnym razem …;)

 

 

 

FacebookTwitterGoogle+

Liczba komentarzy: 9

  1. / Odpowiedzrabarbarowo
    Wspaniała rocznica! Życzę powodzenia w planowaniu nadchodzących wakacji :) A taras macie wprost przepiękny, wieczorem wygląda jak z bajki :)
  2. / OdpowiedzSylwia
    Cudowny bukiet róż! ;) Gratuluję rocznicy, 9 lat piękny staż. Życzę jeszcze wielu lat razem i niezapomnianych przygód podczas podróży ;)
  3. / OdpowiedzNick Monika
    Wielu kolejnych wspaniałych rocznic!
  4. / OdpowiedzAgnieszka
    Relacja niczym z hollywoodzkiego filmu :) Piękne zdjęcia, piękne kwiaty. Jak facet piecze ciasto drożdżowe to sprawa jest poważna. Życzę samych pozytywnych chwil i udanego eurotripu. Pozdrawiam!
  5. / OdpowiedzOla
    Jestem zniesmaczona tym wpisem! Każdy kolejnym zdaniem uświadamiałaś mi, jak bardzo rozpuściłam sobie swojego faceta ;) Haha, też kilka dobrych lat, a może w sumie ze trzy złamane kwiatki dostałam :D Ciasta też dotąd nie uświadczyłam! Tragedia. Co najgorsze z tej gliny już chyba niewiele ulepię :P Ale tak na serio, to muszę przyznać, że chłopak musiał nieźle się postarać, żeby jego pierwsze ciasto tak dobrze wyszło. Haha, może to szczęście początkującego?
  6. / OdpowiedzPamar Travel
    Jaki wspaniały bukiet! I jaki cudowny, romantyczny dzień! oby było takich jak najwięcej!
  7. / OdpowiedzKarolina Rybkowska (Zaczytana)
    Jeszcze raz GRATULACJE mieliście wspaniałą rocznicę, i znowu to napiszę mega Ci zazdroszczę szczęściaro! Bukiet jest cudowny, a taki taras jest moim marzeniem :) Pozdrawiam cieplutko :)
  8. / OdpowiedzNick *mlody
    Ale wielki bukiet :)
  9. / OdpowiedzI'm a young wife
    Kochana, coś wspaniałego! Życzę Wam kolejnych, cudownych lat razem. Obyście świętowali każdą rocznicę w ten albo i lepszy sposób! Ten K. to Cię jednak kocha! :)

Skomentuj rabarbarowo Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany