18 June 2020

Szczęśliwa „trzynastka”

#mygorgeousinspirations
Autor:
Di | #mygorgeousinspirations


Dziś napiszę tylko jedno: właśnie mija nam 13 cudownych, wspólnych lat. Jest to wpis z cyklu „18 czerwca” i tym razem będzie wyglądał nieco inaczej;) Postanowiłam w końcu zacząć serię wpisów ślubnych, a że akurat mamy rocznicę, to moment uważam za idealny.


Ślub i wesele marzyły nam się troszkę w stylu amerykańskim, a zwłaszcza zależało nam na przysiędze złożonej sobie w pięknie przystrojonym ogrodzie – na wzór wszelkich amerykańskich komedii romantycznych ze ślubem w tle;)

No i udało się – to był jeden z piękniejszych i bardziej wzruszających momentów podczas naszego dnia. Bardzo chętnie też do niego wracamy i dziś chcemy się nim z Wami podzielić:) Poniżej, w ramach wpisu, przedstawiam Wam tekst przysięgi mojej i mojego K., a jeszcze niżej możecie zobaczyć jak to wyglądało na żywo:)

Mam nadzieję, że taka forma wpisu Wam się spodoba – miłego czytania i oglądania!

„Kochana żono. Poznaliśmy się ponad 12 lat temu, a od 10 wspólnie dzielimy radości i smutki. Spotkaliśmy się w pierwszym dniu szkoły, a nasza znajomość szybko przerodziła się w przyjaźń. Przyjaźń, która przerodziła się w miłość. Stojąc dzisiaj w tym miejscu, chciałbym podziękować Ci, za wszystko co dla mnie zrobiłaś oraz powiedzieć, jak bardzo Cię kocham. Kocham Cię za Twoje dobre serce, za to, że tak chętnie pomagasz innym osobom. Kocham Cię za Twój uśmiech, który rozwesela mnie nawet w pochmurne dni. Kocham Cię za Twoje pozytywne podejście do życia, za wszystkie chwile spędzone wspólnie, za wspólne podróże – te małe i te duże. Droga żono, kocham Cię i życzę, aby nasza wspólna droga trwała tak jak do tej pory, abyśmy jak najwięcej rozmawiali, jak najwięcej uśmiechali się i wspierali. To niezwykłe uczucie, gdy ktoś akceptuje Cię takim jakim jesteś. Każdy czas spędzony z Tobą wydaje się za krótki – dlatego zacznijmy od wieczności.”

„Kochany mężu. Pamiętam dzień, w którym Cię pierwszy raz zobaczyłam. Od razu poczułam, że będziesz dla mnie kimś ważnym. Wtedy nie wiedziałam tylko, że najpierw się zaprzyjaźnimy, a dopiero dwa lata później okaże się, że staniesz się miłością mojego życia, pozostając nadal najlepszym przyjacielem. Pamiętam każdy kolejny dzień, pamiętam każdy Twój gest wykonany w moim kierunku, każde wypowiedziane do mnie słowo. Pamiętam wszystkie nasze pocałunki, wspólne podróże, pamiętam te nasze 122 miesiące spędzone razem. I wiesz co mój mężu? Kocham Cię. Kocham Cię za wszystko, choć brzmi to banalnie. Kocham Cię za to, że przy Tobie czuję się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Kocham Cię za to, że jesteś najlepszym człowiekiem jakiego znam. Za Twoje dobre serce, chęć niesienia pomocy każdemu. Za cudowny uśmiech, który rozpromienia każdy mój dzień. Za Twoją mądrość, za poczucie humoru. Za Twoją miłość do mnie, którą odczuwam nieustannie od tylu lat. Kocham Cię i życzę Ci, żebyśmy często rozmawiali, trzymali się za rękę, wychodzili razem, żeby coś zjeść i nie obrażali się na siebie, gdy wyjadasz mi coś z talerza. I rozmawiali o tym, jak minął dzień i śmiali się ze swoich wariactw i oglądali wspaniałe filmy i głupie filmy. I tulili się często. I wiedz o tym, mój mężu, że przy Tobie jestem bezpieczna, że dajesz mi to, co w Tobie najlepsze i że cudownie jest uczyć się Ciebie każdego dnia. I musisz wiedzieć kochany mężu, o mojej dozgonnej, bezwarunkowej, wszechogarniającej, rozpierającej serce, wzbogacającej umysł, ciągłej miłości jaką do Ciebie czuję. Przysięgam Cię kochać do końca życia i o jeden dzień dłużej. Przysięgam sprawić, by to życie było najwspanialsze. Żyjmy razem jak do tej pory, a na pewno tak będzie.”

FacebookTwitterGoogle+

Dodaj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany