Ostatnio coraz częściej mamy ochotę na lekkie i zdrowe obiady. A, jeszcze muszą być smaczne;) Dziś, w Dzień Zakochanych, szukałam pomysłu na taki właśnie obiad. I znalazłam. Na jednym z moich ulubionych blogów ? www.fashionelka.pl
Po pierwsze: krewetki w białym winie. Co tu dużo mówić ? połączenie dwóch ulubionych składników, za które dalibyśmy się pociąć! (no może nie dosłownie;>).
Po drugie: brązowy ryż ? za ryżem przepadam od dzieciństwa kiedy to mój dziadek zdradził mi w tajemnicy, że jeśli będzie się jadło dużo ryżu, to oczy zrobią się skośne! Zawsze takie chciałam, ale nic z tego:( Widocznie nie zjadłam jeszcze odpowiedniej ilości.
Po trzecie: sałatka z liści młodego szpinaku ? pychota! Szpinak zastępuje u nas sałatę od dawna i wykorzystujemy go jak tylko się da;)
Danie proste, pożywne, wyśmienite i w sam raz na dzisiejszy dzień:) Zachęcam do wypróbowania przepisu.
Składniki:
– 250 g krewetek Black Tiger
– pęczek szczypiorku
– pęczek natki pietruszki
– 4 ząbki czosnku
– 50 ml wina białego, półwytrawnego
– płaska łyżeczka ostrej papryki
– 2 łyżki masła klarowanego
– 1 torebka ryżu brązowego
– 1 opakowanie liści szpinaku
– oliwa z oliwek
– ocet balsamiczny jasny
– 1 łyżeczka miodu
– zioła prowansalskie
Krewetki namaczamy w letniej wodzie przez 10 minut (jeśli są mrożone). Następnie obieramy je (jeśli jest taka potrzeba, my kupiliśmy w Biedronce i nie trzeba było z nimi nic robić;)). Pietruszkę i czosnek drobniutko siekamy. Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy czosnek, krewetki, pietruszkę, szczypiorek (snopek szczypiorku, czyli szczypiorek przewiązany w połowie), ostrą paprykę i smażymy ok. 3 minut. Po tym czasie zalewamy wszystko winem i czekamy, aż wino odparuje.
Ryż gotujemy al dente, zgodnie z przepisem na opakowaniu. Liście szpinaku myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem i wrzucamy do miski. W szklance przygotowujemy sos: trochę oliwy, trochę octu balsamicznego i miód (ja dawałam wszystkiego na oko;)). Mieszamy to z łyżeczką ziół prowansalskich. Wymieszany sos dodajemy do liści szpinaku i mieszamy. Smacznego!
Liczba komentarzy: 3
Mmm jak zdrowo i do tego zapewne pysznie smakuje!
Wygląda apetycznie, ale ja wciąż nie mogę przekonać się do krewetek.
Też się kiedyś zarzekałam, że na pewno nigdy nie spróbuję krewetek, choćby nie wiem co! Ale dałam się namówić i … zakochałam się w ich smaku od „pierwszej krewetki”;) Polecam się przemóc i skosztować, naprawdę są pyszne!:)