Upał nadal jest z nami. Jeszcze wczoraj myślałam, że dziś uda mi się wstać wcześniej i pozałatwiać wszystkie sprawy przed południem. Niestety, mimo, że budzik gra moją ulubioną piosenkę nie daję mu się namówić na oderwanie głowy od poduchy!;) Zjedliśmy więc późne śniadanie i pojechaliśmy do miasta głównie po kolejny stos książek, które teraz trzeba będzie przeczytać i co ważniejsze zapamiętać ich treść. Przy okazji wstąpiliśmy na przepyszne włoskie lody do kawiarni, o której napiszę w kolejnym wpisie (kurczę, troszkę się już zaległości nazbierało..).
Gdy wróciliśmy do domu zrobiło się już dobrze po 14. Dlatego bez zastanowienia zrobiliśmy na obiad naleśniki: lekkie, z dużą dawką słonecznych owoców. Spróbujcie ich i Wy:)
Naleśniki razowe:
-200 g mąki razowej
-200 g mąki pszennej
-400 ml mleka
-3 łyżki oliwy z oliwek
-szczypta soli
-2 jajka
Wszystkie składniki mieszamy w misce. Patelnię rozgrzewamy. Nalewamy ciasto na patelnię za pomocą chochli i smażymy naleśniki dwustronnie.
*Twarożek wymieszałam z dwoma łyżkami jogurtu naturalnego, cukrem waniliowym i dwoma łyżeczkami cukru trzcinowego. Do tego maliny i borówki amerykańskie i obiad gotowy:)
A po obiedzie relaks na słoneczku z mrożoną kawą z kardamonem!:)
Liczba komentarzy: 2
No to już wiem, co będzie na obiad w sobotę ^^
Korzystaj z nich póki jest tak gorącoo!;)