Mój Wieczór Panieński pamiętam jakby miał miejsce kilka dni temu. Niestety, niedługo minie rok! Czas leci jak szalony i czasem przeraża mnie to, że w żaden sposób nie da się go zatrzymać. Jeśli jednak chcecie przypomnieć sobie, jak wyglądał mój Wieczór – zapraszam tutaj 🙂
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami kolejnym pomysłem na zorganizowanie Wieczoru Panieńskiego. Tym razem organizatorkami byłyśmy razem z przyjaciółką – we dwie:) Kiedy okazało się, że nasza przyjaciółka (na potrzeby wpisu nazwijmy ją M – będzie łatwiej mi pisać;)) ma organizowany Wieczór Panieński w terminie, który mi kompletnie nie pasuje ze względu na wyjazd, od razu wpadłam na pomysł zrobienia własnego Wieczoru – czym oczywiście podzieliłam się z drugą przyjaciółką (której termin też akurat nie pasował). Po przegadaniu wszystkiego rozpoczęłam poszukiwania odpowiedniego miejsca. Zależało nam, żeby ten wieczór zapadł przyszłej pannie młodej w pamięci i żeby naprawdę jej się podobało. Brałam pod uwagę upodobania całej naszej trójki, w związku z czym impreza do rana w klubie ze świecącymi różkami itp. odpadała;) W końcu przyszedł mi do głowy pomysł: SKY TOWER! Z widokiem na nasze ukochane miasto! Obie byłyśmy tak zachwycone tą koncepcją, że przygotowania były dla nas czymś nieprawdopodobnie przyjemnym:)
Podzieliłyśmy koszty i zadania na pół i wzięłyśmy się do pracy. Apartament zarezerwowany w pasującej nam dacie. Plan wieczoru stworzony. Kolory przewodnie wybrane:) Ja postanowiłam upiec tort – ostatnio nabrałam wprawy i pieczenie sprawia mi ogromną frajdę:) Tym razem postawiłam na tort biszkoptowy z truskawkami, czerwoną porzeczką i mascarpone, który przyozdobiłam różami, goździkami, makaronikami i złotymi drobinkami. Był pyszny!
Zamówiłyśmy róże w pudełku i kupiłyśmy prezenty, które bardzo się spodobały M:) Apartament przystroiłyśmy balonami w kolorze złota i różowego złota, kupiłyśmy pasujące talerzyki, sztućce, serwetki. Zadbałyśmy o odpowiednią muzykę, świece – chciałyśmy stworzyć niepowtarzalny klimat i myślę, że nam się to udało.
W piątek po południu mój K. wraz z moją współorganizatorką pojechali po M, a ja dopracowywałam ostatnie szczegóły w apartamencie. Zawiązali jej oczy, więc gdy już na miejscu odsłoniłyśmy jej apaszkę, M wszystko zobaczyła po raz pierwszy. Kompletnie nie wiedziała gdzie jedzie, więc miała 100 – procentową niespodziankę <3 Była zachwycona! A my tym bardziej, bo wiecie jak cieszy radość z czegoś, na co poświęciło się sporo czasu i serca:)
M odpakowała prezenty, zjadłyśmy po kawałku tortu i wypiłyśmy szampana. Kolejnym punktem była kolacja, po którą zjechałyśmy windą na dół – sushi z widokiem na słońce zachodzące nad Wrocławiem <3
Dobrze, że sushi nie stygnie, bo zrobienie zdjęć zajęło nam niemal godzinę;) Plan na dalszą część wieczoru? Drinki, pogaduchy, tańce i śpiewy, oglądanie filmów o ślubnej tematyce <3 Dobrym pomysłem było zabranie ze sobą konsoli i gier, które nas rozruszały:) (dziękuję za pomoc w niesieniu tych wszystkich sprzętów Mężu!;)) Miałyśmy dobre jedzenie (którego została chyba tona!), picie, dobre humory – niczego nam do szczęścia nie brakowało:)
Zrobiłyśmy sobie też małe SPA;)
Tymczasem K. spontanicznie zaprosił narzeczonego naszej przyszłej panny młodej do nas i spędzili wieczór na „romantycznej” kolacji – K. zrobił spaghetti z krewetkami <3
Przegadałyśmy prawie całą noc, a kiedy w końcu poszłyśmy spać, kilka chwil później okazało się, że jest już rano. Obudziło nas wschodzące słońce i jakoś nie mogłyśmy już zasnąć. Obejrzałyśmy więc bajkę na Polsacie (obowiązkowo w sobotę i niedzielę!) i zabrałyśmy się za przygotowanie śniadania:) Na śniadanie przyjechali też K. i narzeczony M – bardziej zmęczeni od nas;)
To był naprawdę cudowny wieczór, noc i poranek! Wieczory Panieńskie zawsze kojarzyły mi się bardzo źle (nie chcę pisać z czym dokładnie, bo każdy ma swój gust i nie chciałabym nikogo urazić;)), ale od mojego Wieczoru zmieniłam do nich podejście – wszystko zależy od organizacji. Wieczór Panieński może okazać się wieczorem wartym zapamiętania – jeśli wybierzemy odpowiednie miejsce, stworzymy fajną atmosferę i przede wszystkim spędzimy ten czas w towarzystwie przyjaciółek, to udana zabawa jest gwarantowana!:)
Liczba komentarzy: 2